Reklama

Większe marże deweloperów

Chociaż ceny mieszkań stoją w miejscu, zarobek na nowych projektach jest większy.

Publikacja: 09.09.2014 10:20

Większe marże deweloperów

Foto: Fotorzepa, Marek Obremski Marek Obremski

Przy dzisiejszym popycie, deweloperzy zakładają marże na poziomie 20–25 proc. brutto.  – Jednak wyniki dla projektów teraz oddawanych do użytkowania sięgają 15–20 proc. Zdarzają się również inwestycje o rentowności poniżej 10 proc. – ocenia Łukasz Madej, szef ProDevelopment.

Rośnie oferta

Zyski rosną przy ofertach, które trafiły w tym roku do sprzedaży. Oscar Kazanelson, przewodniczący Rady Nadzorczej w Robygu, wylicza, że lokale podrożały o kilka procent i marże również poszły w górę, ale nieznacznie. – Taka tendencja powinna się utrzymać w kolejnych kwartałach – zapewnia  Kazanelson.

Spore zyski księgują spółki oferujące niewielkie kompaktowe „M", ale w dobrym standardzie.  –  Mamy wręcz do czynienia z boomem  na małe lokale – zapewnia  Oleksiak.

Jednocześnie  drastycznie wzrosła liczba pozwoleń na budowę osiedli wielorodzinnych – z ok. 2 tysięcy wydanych w pierwszej połowie 2013 r. do  niemal 3 tys.  w tym samym czasie w tym roku.  Duzi gracze zwiększają znacznie ofertę. Np. Robyg w całym 2014 r. planuje wprowadzić na rynek 2,5 tys. lokali, taką samą ofertę rzuca Budimex Nieruchomości, Atal – 1,9 tys., Ronson Development – ok. 1,1 tys., a Dom Development w tym roku zaoferował 1,8 tys. „M".

20 proc. powinna wynieść minimalna marża za mieszkania popularne

Reklama
Reklama

Najwięcej lokali planuje się w Warszawie, gdzie według redNet Property Group na rynek trafi w II połowie tego roku 8 tys. mieszkań, zwiększając  stołeczną pulę do ok. 18 tys. ofert. Zdaniem Waldemara Oleksiaka z Emmerson Realty można więc niedługo się spodziewać nadpodaży. –  Potrzeby mieszkaniowe są nadal ogromne. Ale ograniczone możliwości finansowe klientów tłumią realny popyt – zapewnia Oleksiak.

Tymczasem Bartosz Turek z Lion's Banku przekonuje, że nadpodaż wciąż pozostaje w sferze niskiego ryzyka. – W największych miastach wróciliśmy do równowagi popytu i podaży. O ile deweloperzy nie przesadzą z liczbą rozpoczynanych budów,  na razie nie należy się spodziewać problemów – opowiada Turek.

Jednak zdaniem Zbigniewa Juroszka, prezesa spółki Atal, marże w segmencie ekonomicznym mogą spaść ze względu na szybki wzrost oferty. – Segment podwyższony czy premium  pozostaje stabilny i nie przewidujemy zmian – prognozuje Juroszek.

Walka ceną

Andrzej Gutowski z Ronson Development zaznacza, że marże często ogranicza program „Mieszkanie dla młodych". Spadają one nawet poniżej 10  proc. – Z kolei w popularnych lokalizacjach, jak np. warszawska Wola, zyskowność projektu ogranicza spory koszt gruntu i wykonawstwa, a lokale nie mogą być za drogie ze względu na konkurencję – zauważa Gutowski.

Jak przekonuje Łukasz Madej, tam, gdzie jest duża podaż lokali, pozostaje walka niską ceną, co często odbija się na zyskach. W takich lokalizacjach budują spółki albo na starych bankach gruntów, zmuszone do realizacji projektu, by móc z nich wyjść, lub firmy, które mogą okazyjnie kupić działkę i dzięki temu sprzedawać lokale po konkurencyjnych cenach.

Przy dzisiejszym popycie, deweloperzy zakładają marże na poziomie 20–25 proc. brutto.  – Jednak wyniki dla projektów teraz oddawanych do użytkowania sięgają 15–20 proc. Zdarzają się również inwestycje o rentowności poniżej 10 proc. – ocenia Łukasz Madej, szef ProDevelopment.

Rośnie oferta

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Fabryka Park Katowice z nowym właścicielem. Czy obiekt jeszcze urośnie?
Nieruchomości
Nowe szaty biurowca Warsaw Corporate Center
Nieruchomości
Condohotel czy apartament na doby
Nieruchomości
Niejasne zasady wydłużają drogę do inwestycji mieszkaniowych
Nieruchomości
Rekordowa transakcja na polskim rynku PRS
Reklama
Reklama