Reklama
Rozwiń
Reklama

Książka i Wiedza może stracić siedzibę

Do spadkobierców byłego właściciela może wrócić siedziba Wydawnictwa Książka i Wiedza.

Aktualizacja: 24.06.2015 23:52 Publikacja: 24.06.2015 20:47

Książka i Wiedza może stracić siedzibę

Foto: www.sxc.hu

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę, 24 czerwca, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oraz decyzje prezydenta Warszawy, i wojewody mazowieckiego, odmawiające spadkobiercom przyznania prawa użytkowania wieczystego do nieruchomości warszawskiej (sygn. I OSK 943/15).

W efekcie wyroku NSA, prezydent Warszawy musi ponownie rozpoznać wniosek z 1948 r. byłego właściciela kamienicy o ustanowienie prawa użytkowania wieczystego gruntu i własności budynku. Wcześniej sądy powszechne stwierdziły nieważność umowy, którą właściciel terenu, skarb państwa, oddał w 1994 r. na 99 lat nieruchomość w użytkowanie wieczyste Spółdzielni Wydawniczej Książka i Wiedza i przeniósł na nią nieodpłatnie własność budynku.

Urzędnicy zataili roszczenia

— Postępowania sądowe ujawniły, że przekazując KiW za bezcen nieruchomość, dopuszczono się rażącego naruszenia prawa — mówi adwokat Andrzej Herman, pełnomocnik Marcina i Bożeny S., spadkobierców byłego właściciela. — Zawierając w 1994 r. umowę z KiW, przedstawiciele skarbu państwa zataili istnienie wniosku dekretowego i roszczenia spadkobierców. Świadczy o tym korespondencja ze spadkobiercami. Przyjęto jako prawdziwe oświadczenie, że to KiW wybudowała z własnych środków budynek biurowo-handlowy, gdy tymczasem po wojnie był on zniszczony w niewielkim stopniu i został odbudowany przez byłego właściciela.

Właścicielem kamienicy, wybudowanej w 1938 r. przy ul. Smolnej 13, był Władysław Leśniewski, aresztowany tuż po zakończeniu jej odbudowy pod zarzutem szpiegostwa na rzecz państw imperialistycznych. Nieruchomość przejęło miasto na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich. Władający nią Komitet Centralny PZPR przekazał ją Książce i Wiedzy. Powstała w 1948 r. Spółdzielnia Wydawnicza Książka i Wiedza stała się głównym wydawcą literatury marksistowsko-leninowskiej. Jej profil zmienił się dopiero w 1989 r. Obecnie, jak informuje wiceprezes zarządu, Maria Białych-Krępołowska, jest to głównie popularyzacja historii, książki popularno-naukowe oraz dla dzieci i młodzieży.

KiW, która jeszcze do niedawna była użytkownikiem wieczystym gruntu i właścicielem budynku, gdzie jest jej siedziba, wynajmuje lokale różnym firmom. O zaniedbaną obecnie kamienicę w centrum stolicy upomnieli się Marcin i Bożena S., spadkobiercy Władysława Leśniewskiego. W 1948 r. złożył on bowiem, na podstawie dekretu z 1945 r. o gruntach warszawskich, wniosek o przyznanie prawa do tej nieruchomości.

Reklama
Reklama

Trudna droga prawna

Prezydent Warszawy wydał decyzję o odmowie przyznania takiego prawa. Potwierdził ją wojewoda mazowiecki. Wprawdzie wniosek został złożony w terminie, a w Studium zagospodarowania przestrzennego teren przeznaczono na cele mieszkaniowo-użytkowe. Ale pomimo, że przesłanki z art. 7 ust . 2 dekretu zostały spełnione, ustanowienie użytkowania wieczystego jest niemożliwe - uznały oba organy. A to ze względu na fakt, że użytkownikiem wieczystym stała się w 1994 r. Spółdzielnia Książka i Wiedza.

Spadkobierców czekała trudna droga prawna. Zaskarżyli oni obie decyzje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wystąpili też o zawieszenie postępowania do czasu rozpatrzenia przez sądy powszechne wniosku o stwierdzenie nieważności umowy z 1994 r. WSA uznał jednak skargę za bezzasadną, gdyż umowa uniemożliwia oddanie tego gruntu w użytkowanie wieczyste właścicielowi lub jego następcom prawnym na podstawie art. 7 ust. 2 dekretu. Oddalił też wniosek o zawieszenie postępowania, ponieważ pozew do sądu powszechnego został złożony już po wydaniu decyzji przez wojewodę. Nie mogło to więc być zagadnieniem wstępnym w postępowaniu administracyjnym — stwierdził. Spadkobiercy zaskarżyli ten wyrok do NSA.

Rozstrzygnięcia WSA, że liczy się stan prawny nieruchomości z dnia wydania decyzji drugiej instancji, bronił podczas rozprawy kasacyjnej adw. Piotr Rytel, pełnomocnik Książki i Wiedzy. Jego zdaniem, obecnie można jedynie wznowić postępowanie. Ale kiedy odbywało się posiedzenie NSA, były już prawomocne orzeczenia Sądu Okręgowego oraz Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 2012 i 2014 r. stwierdzające nieważność umowy z 1994 r.

Uchylając wyrok WSA oraz decyzje prezydenta Warszawy i wojewody mazowieckiego, NSA podkreślił, że rozstrzygnięcie sprawy przed sądami powszechnymi było zagadnieniem wstępnym i aż do jej wyniku należało zawiesić postępowanie. Sędzia Arkadiusz Despot-Mładanowicz powiedział, że właśnie rozstrzygnięcie tego zagadnienia wstępnego miało istotny wpływ na wynik sprawy. Po uchyleniu przez NSA odmownych decyzji, otwarta została droga do odzyskania nieruchomości przez spadkobierców byłego właściciela.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama