Kuba otwiera się na golfa

Budowę pierwszego na Kubie luksusowego ośrodka do gry w golfa planuje brytyjski deweloper.

Aktualizacja: 04.07.2015 11:28 Publikacja: 04.07.2015 11:07

Kuba otwiera się na golfa

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Prace mają się zacząć na początku przyszłego roku. Projekt za 500 mln dolarów będzie największą prywatną inwestycją zagraniczną na wyspie od czasu rozpadu ZSRR. Wraz z poprawą stosunków między USA i Kubą turystyka i nieruchomości są uważane przez wiele firm za najbardziej interesujące sektory do inwestowania. Wyścig ten już się zaczyna.

Szef London&Regional, Ian Livingstone, poinformował w rozmowie telefonicznej, że prace przy budowie pola golfowego rozpoczną się w pierwszym kwartale 2016. Będą prowadzone wspólnie z międzynarodową firmą budowlaną, która dopiero zostanie wybrana.

Kuba ma obecnie jedno pole golfowe na 18 dołków. Rząd w Hawanie twierdzi, że chce dojść docelowo do co najmniej 12 takich kurortów. - Ludziom bardzo zależy na kupowaniu nieruchomości na Kubie, ale na obecnym etapie potrzebują reasekuracji, a to oznacza wejście takiej firmy jak nasza - wyjaśnił Livingstone. - Istotne jest osiągnięcie przez nas odpowiedniej jakości, bo Kubie zależy na przyciągnięciu więcej zamożniejszych turystów.

Poza polem golfowym na 18 dołków plany obejmują budowę mariny, luksusowego hotelu na 100 pokojów i ponad tysiąca prywatnych mieszkań własnościowych oraz willi z oknami wychodzącymi na plażę. Przedsiębiorstwo państwowe Palmares SA ma 51 proc. udziałów w tym projekcie, podobnie jak w przypadku innych planowanych pól golfowych.

W zamian za swój udział oferuje działki zwolnione od wszelkich roszczeń i zezwala na odnawialny 99-letni leasing mieszkań i willi. Poza projektem London&Regional Palmares podpisało w czerwcu ostateczne dokumenty na podobny projekt z chińskim Beijing Enterprise Group - poinformował dyrektor w resorcie turystyki José Alonso.

Jak dodawał, trzeci projekt ma być podpisany jeszcze w tym roku, z deweloperem, którego nie chciał ujawniać, dwa następne - obejmujące budowę od 1000 do 2000 mieszkań własnościowych i willi są negocjowane z hiszpańskimi firmami. - Teraz pojawiają się inwestorzy i operatorzy hoteli, którzy nigdy wcześniej nie dawali znaku życia - powiedział nawiązując do postępującej odwilży w stosunkach z USA.

W 2014 r. Kubę odwiedziło 3 mln turystów, po czterech miesiącach 2015 r. ich liczba wzrosła o 15 proc. Po złagodzeniu (ale nie zniesieniu) w styczniu przez prezydenta Obamę ograniczeń w podróżach na wyspę, przyjeżdża tam coraz więcej Amerykanów.

Kuba od dawna mówiła o takich ośrodkach, ale największą przeszkodą w ich tworzeniu była strona finansowa. - My nie inwestujemy cudzych pieniędzy, tylko nasze prywatne - wyjaśnia Livingstone. London&Regional należący do niego i jego brata ma portfel o wartości grubo ponad 10 mld dolarów i aktywa na około 1,5 mld. \

Mimo przywrócenia stosunków dyplomatycznych Stany - Kuba obowiązujące nadal embargo zabrania Amerykanom wizyt na Kubie jako turystom czy kupowania nieruchomości. Barack Obama mógł z własnej inicjatywy przywrócić stosunki dyplomatyczne i złagodzić embargo, ale jedynie Kongres ma prawo znieść je całkowicie.

Nieruchomości
Rezydencja Zegrze po raz trzeci
Nieruchomości
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Nieruchomości
W Białce Tatrzańskiej powstanie luksusowy aparthotel
Nieruchomości
Mieszkanie z drugiej ręki na wysoki połysk. Warto kupić?
Nieruchomości
Budowane latami osiedla jak miasta kwadransowe
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku