Komentuje Robert Zalewski, partner w firmie doradczej na rynku nieruchomości komercyjnych Wood Lark Group:
"Rz": W jakich typach budynków najtrudniej o najemcę, a w jakich najłatwiej?
Zdecydowanie najtrudniej dzisiaj o najemców w starszych obiektach np. w budynkach typu Lipsk, czyli budowanych w latach 70. i 80., które nie są w stanie konkurować standardem zarówno z nowszymi budynkami, ale także z kamienicami. Jednak dziś w Warszawie tego typu budynków nie ma wiele (np. na dawnych terenach Zakładów Ursus, na Żoliborzu Przemysłowym czy Pradze). Jednak ciekawostką jest fakt, iż z braku nowoczesnych biur w wymienionych lokalizacjach wynajmuje się wszystko, co jest dostępne.
Najłatwiej najemców pozyskują właściciele nowoczesnych budynków położonych tuż przy głównych osiach komunikacyjnych miasta, jakimi są np. linie metra. Kluczem do sukcesu jest cena, standard budynku i dostępność środków transportu. Większość nowych budynków przy liniach metra, zlokalizowanych poza ścisłym centrum, ma ponad 85 proc. obłożenie powierzchni, a ci właściciele, którzy nie boją się zaoferować niższej ceny, cieszą się z pełnego wynajęcia biurowców.
Co ze starymi pustoszejącymi biurowcami - jakimi sposobami radzą sobie ich właściciele, by nie było pustostanów?