Bodnar do Rafalskiej: poprawić projekt reformy orzecznictwa ZUS

W pracach nad projektem reformy orzekania o niepełnosprawności brali udział przedstawiciele tylko dwóch organizacji pozarządowych. To za mało, by spełnić wymogi Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych - pisze do Minister Rodziny Rzecznik Praw Obywatelskich.

Publikacja: 02.10.2018 09:58

Bodnar do Rafalskiej: poprawić projekt reformy orzecznictwa ZUS

Foto: Adobe Stock

dgk

Jak informuje Rzecznik, Międzyresortowy Zespół pod przewodnictwem prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej zakończył prace nad reformą systemu orzekania o niepełnosprawności zanim Komitet ONZ przedstawił Polsce swoje rekomendacje o tym, jak lepiej realizować Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych, którą Polska ratyfikowała. Teraz jest za późno na uwzględnienie przez Zespół rekomendacji, gdyż projekt został już przekazany rządowi. Dlatego RPO zwraca się do ministry rodziny, pracy i polityki społecznej, bo to od niej zależy los zmian.

Czytaj też: Orzekanie o niepełnosprawności: nowy system czy stare wady

Więcej niepełnosprawnych musi zabrać głos

Z prowadzonej z prezes ZUS korespondencji Rzecznika wynikało, że zdaniem Zespołu osoby z niepełnosprawnościami były wystarczająco reprezentowane przy konsultowaniu reformy, gdyż w pracach Zespołu brali udział przedstawiciele dwóch organizacji pozarządowych. To za mało - uważa RPO.

- Niezwykle istotne jest, aby w toku projektowania rozwiązań ustawowych dotyczących osób z niepełnosprawnościami wysłuchany był głos tych osób oraz reprezentujących ich organizacji. Tego wymaga Konwencja ONZ. A udział w pracach nad projektem przedstawicieli dwóch organizacji pozarządowych mających jedynie głos doradcy nie spełnia standardu konwencyjnego - twierdzi Adam Bodnar.

Wyraził nadzieję, że na kolejnym etapie prac przygotowany projekt ustawy stanie się przedmiotem szerokich konsultacji społecznych, w których swoją ocenę proponowanych regulacji będą mogły wyrazić same osoby z niepełnosprawnościami oraz ich organizacje.

- Liczę, że wielokrotnie podkreślana w czasie dialogu rządu z członkami Komitetu ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami w Genewie w dniach 4-5 września 2018 r. deklaracja polskich władz o otwartości na współpracę ze środowiskiem osób z niepełnosprawnościami znajdzie swoje pełne potwierdzenie i odzwierciedlenie w działaniach w tym tak ważnym obszarze – pisze RPO.

Pojęcie „niesamodzielność" brzmi źle

Drugie zastrzeżenie RPO  dotyczy samego podejścia do niepełnosprawności. Zgodnie z Konwencją ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, system orzeczniczy powinien pozwalać na określenie zindywidualizowanego wsparcia potrzebnego danej osobie, zarówno o charakterze finansowym, jak i niefinansowym. Powinien więc skupiać się na potencjale osoby z niepełnosprawnością, nie zaś na jej dysfunkcjach.

Dlatego niepokój RPO wywołała informacja, że w nowym systemie ma się pojawić kategoria "niesamodzielności" oraz orzekanie o "stopniu niesamodzielności". Stoi to w sprzeczności z Konwencją i z aktualnym podejściem do niepełnosprawności opartym o prawa człowieka. W ocenie RPO, jak również zdaniem wspierających działalność Rzecznika członków Komisji Ekspertów ds. Osób z Niepełnosprawnościami, konieczne jest zastosowanie w ramach systemu orzekania terminologii spójnej z Konwencją.

Rzecznik postuluje więc, by w toku prac nad projektem ustawy zmienić określenie "orzekanie o niesamodzielności" na sformułowanie pozytywne i odnoszące się do zakresu wsparcia osób z niepełnosprawnościami.

- To słowa przecież ostatecznie decydują o tym, jak wszyscy postrzegamy problem niepełnosprawności. Co innego znaczy "nie zdolny do...", a co innego "może - pod warunkiem wsparcia polegającego na...". Nie każdy musi wiedzieć, na czym polega niepełnosprawność innego człowieka - zaznacza Rzecznik.

Zrezygnować ze wskazywania symbolu

W ocenie Adama Bodnara planowana reforma orzecznictwa jest doskonałą okazją do refleksji nad treścią i formą wydawanych orzeczeń. Chodzi o wymóg zamieszczenia w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności symbolu przyczyny niepełnosprawności. Wynika on z rozporządzenia z 2003 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1110), które zostało wydane na podstawie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. z 2018 r. poz. 511).

- Wszystkie rodzaje orzeczeń mają zawierać „symbol przyczyny niepełnosprawności". To znaczy, że jeśli ktoś przedłoży pracodawcy zaświadczenie o niepełnosprawności, to on tę niepełnosprawność pozna, nawet jeśli jest to niepełnosprawność niewidoczna i nie ma związku z wykonywaną pracą. Budzi to wątpliwości z punktu widzenie prawa do prywatności i autonomii informacyjnej zawartego w art. 51 Konstytucji - twierdzi RPO. Jego zdaniem trzeba znaleźć inny sposób chroniący pracodawcę i pracownika, a zrezygnować ze wskazywania w orzeczeniu symbolu przyczyny niepełnosprawności.

Rzecznik zauważa, że kwestia ta była rozpatrywana przez Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt SK 19/17, wyrok z 19 czerwca 2018 r., Dz. U. z 2018 r. poz. 1241). TK nie rozstrzygnął, czy symbol niepełnosprawności może być zawarty na orzeczeniu, ponieważ uznał kwestionowaną regulację za niekonstytucyjną z powodów formalnych – zawarcie w rozporządzeniu a nie w ustawie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów