Od dawna wiadomo, że jeśli powietrze, którym oddychamy, nie jest wystarczająco czyste, wywołuje to choroby płuc, górnych dróg oddechowych, serca. Ale nie tylko, najnowsze badania wskazują, że cierpi z tego powodu także mózg. Zjawisko to opisuje artykuł w najnowszym numerze amerykańskiego pisma PNAS - Proceedings of the National Academy of Sciences. Zespołem naukowców z Uniwersytetu w Pekinie kierował Dr Xin Zhang.
Dym, kurz, pył
W ramach projektu China Family Panel Studies w testach wzięło udział 20 000 osób z różnych regionów Chin. Program realizowano przez cztery lata. Naukowcy porównywali wyniki uzyskanych rezultatów z zawartością dwutlenku azotu i siarki w powietrzu a także pyłów PM 10, którymi na co dzień oddychali uczestnicy.
Okazało się, że zanieczyszczone powietrze wywołuje "znaczny spadek sprawności umysłowej". Tw takich złych warunkach dochodzi do "stresu tlenowego" - zapalenia różnych rejonów mózgu i zwyrodnienia neuronów. Co więcej, autorzy badania podkreślają, że zanieczyszczenie powietrza jest nie tylko jednym z elementów przyczyniających się do obniżenia poziomu inteligencji, ale wręcz głównym czynnikiem sprawczym tego ewenementu.
Dr Xin Zhang z Uniwersytetu w Pekinie, wraz z zespołem, odkrył, że wpływ zanieczyszczeń powietrza najbardziej upośledza inteligencję rodzin gorzej wykształconych. Wdychanie zanieczyszczonego powietrza przez osoby z wykształceniem podstawowym wiąże się ze spadkiem zdolności wysławiania się po 44 roku życia, a u osób z wyższym wykształceniem po 65 roku życia. Autorzy badania twierdzą, że ich wnioski można odnieść do każdej lokalizacji, w której występuje stały wysoki poziom zanieczyszczeń.
Inteligencja w dół
Spadek zdolności poznawczych stanowi czynnik ryzyka dla chorób psychicznych, miedzy innymi demencji. Ludzie biedni oraz mniejszości etniczne przez dłuższy czas stykają się z zanieczyszczeniami, z czego badacze wyciągają wniosek, że różnice we wskaźniku IQ (iloraz inteligencji) w większym stopniu wynika z czynników środowiskowych niż genetycznych. Świadczy o tym fakt, że ludzie, którzy przez większa część życia pracowali na zewnątrz, pod gołym niebem, w zanieczyszczonym powietrzu, w smogu, doznają znaczącego osłabienia funkcji poznawczych, na tyle duże, że odpowiada to utracie kilku lat edukacji.