Słaby słuch otyłego palacza

Przepis na dobry słuch do późnej starości? Rzucić palenie i pozbyć się zbędnych kilogramów oraz... wypijać kieliszek czegoś mocniejszego przynajmniej raz w tygodniu. Naukowcy przekonują, że sami jesteśmy winni blisko połowie przypadków ubytku słuchu

Aktualizacja: 12.06.2008 18:56 Publikacja: 11.06.2008 20:31

Słaby słuch otyłego palacza

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Pod wpływem niedoborów tlenu i ataku wolnych rodników obumierają nasze komórki słuchowe.Otyłość i palenie papierosów osłabiają krążenie krwi, w wyniku czego narządy wewnętrzne otrzymują mniej tlenu niż potrzebują. Szczególnie wrażliwym na to organem jest ucho wewnętrzne.

Stopniową utratę słuchu uważa się za naturalny efekt starzenia. Erik Fransen z Universiteit Antwerpen dowiódł, że wielu z nas traci sprawność słyszenia w dużej mierze na własne życzenie. Wraz z grupą współpracowników przeprowadził największe jak dotąd badania przyczyn pogorszenia sprawności tego zmysłu, które objęły 4 tys. osób w wieku od 53 do 67 lat, mieszkających w dziewięciu krajach europejskich. Okazało się, że palacze i ludzie otyli słyszą znacznie gorzej niż pozostała część badanych osób.

– Niezdrowy styl życia jest przyczyną połowy przypadków ubytków słuchu związanych z wiekiem – podkreśla dr Fransen. – Teraz już wiemy, jak unikać tych zagrożeń.

Dzięki temu, że badania objęły bardzo dużą grupę ludzi, naukowcom udało się oddzielić pogorszenie słuchu będące efektem palenia i otyłości od skutków chorób układu krążenia, które przecież w ogromnym stopniu dotykają ludzi z nadwagą i palących. Badacze wyodrębnili z analizowanej grupy zdrowych palaczy, dzięki którym wykazali związek między paleniem a pogorszeniem słyszenia.

– Ubytek słuchu u 60-latka wypalającego od dziesięciu lat paczkę dziennie jest o pięć decybeli większy niż u osób niepalących w jego wieku – mówi dr Fransen. – Jedna trzecia spośród nich doświadcza średniej utraty słuchu w granicach 25 decybeli.

Dlaczego tak się dzieje? Skutki problemów sercowonaczyniowych są dla ludzkich uszu podobne do tych wywoływanych przez palenie i objadanie się. Pogarsza się krążenie krwi, co prowadzi do słabszego zaopatrzenia organizmu w tlen. Na taki proceder jest wyjątkowo wrażliwe właśnie ucho wewnętrzne.

– Komórki słuchowe umierają, jeśli nie dostarczy się im wystarczająco dużo tlenu – wyjaśnia dr Fransen. – Podobnie się dzieje, gdy zalegają w nich toksyczne wolne rodniki. Palenie zwiększa ich produkcję, co jeszcze pogarsza sytuację.

Komórki słuchowe, zwane rzęsatymi, znajdują się głęboko w uchu wewnętrznym. Aby dźwięk do nich dotarł, musi przedostać się przez przewód słuchowy zewnętrzny, błonę bębenkową i kosteczki słuchowe, aby w końcu znaleźć się w ślimaku, odpowiedzialnej za słyszenie części ucha wewnętrznego. To właśnie tam, w narządzie Cortiego, znajdują się komórki rzęsate wyposażone w struktury zwane rzęskami, które na skutek nacisku płynu w uchu wewnętrznym uginają się w reakcji na słyszany dźwięk. Proces ten wyzwala reakcję biochemiczną, której efektem jest przesłanie sygnału do mózgu.

Człowiek rodzi się ze średnio 50 tys. takich komórek, których liczba w ciągu życia zmniejsza się pod wpływem chorób, wieku czy urazów spowodowanych hałasem. Problem w tym, że komórki rzęsate nie regenerują się – ubytki słuchu są nieodwracalne. Aż 90 proc. przypadków utraty słyszenia to wina niesprawnych rzęsek lub ich braku.

Czy można zahamować ten proces? Na pomysł ratowania zagrożonego narządu słuchu wpadł dr Jochen Schacht z University of Michigan Medical School, który postanowił wykorzystać do tego... czerwone wino. Zawiera ono przeciwutleniacz o nazwie resweratrol, który chroni komórki rzęsate przed atakiem szkodliwych wolnych rodników. Podobne dobroczynne efekty wywołują również salicylany zawarte m.in. w aspirynie. Ich działanie naukowcy pod kierownictwem dr Schachta przetestowali na grupie osób zażywających gentamycynę, antybiotyk znany z zabójczego wpływu na komórki słuchowe i paradoksalnie używany do zwalczania infekcji ucha.

Rodzimy się z 50 tys. komórek słuchowych, których stopniowo ubywa na skutek palenia czy hałasu

Okazało się, że dodanie aspiryny do kuracji tym lekiem aż o 75 proc. zmniejsza zakres ubytku słuchu. Naukowiec zapewnia, że kieliszek czerwonego wina wypijany co najmniej raz w tygodniu zapewni uszom równie skuteczną ochronę.

Lawinowo rośnie liczba niedosłyszących. Częstość występowania zaburzeń słuchu u młodzieży zaczęła rosnąć od początku lat 80., kiedy rozpowszechniły się urządzenia przenośne typu walkman. Wówczas mówiło się o "pokoleniu walkmana", niedawno pojawiło się określenie "pokolenie iPoda". Słuchanie bardzo głośnej muzyki przez słuchawki uszkadza słuch w podobnym stopniu jak uczestnictwo w koncercie rockowym. Najczęstszymi objawami są: niemożność usłyszenia wyższych częstotliwości (wysokich tonów), kłopoty ze zrozumieniem mowy w hałaśliwym środowisku oraz dzwonienie i szum w uszach. To ostatnie może być objawem trwałego uszkodzenia słuchu. Badania wykonane na zlecenie rządu australijskiego pokazują, że szumów usznych doświadcza aż 70 proc. ludzi od 18 do 34 lat. Dwie trzecie Australijczyków cierpi z powodu uszkodzeń słuchu różnego stopnia. Prawie 80 proc. młodych ludzi w tym kraju słucha przez słuchawki muzyki z odtwarzaczy MP3, a 60 proc. podkręca głośność do poziomu zdolnego uszkodzić struktury ucha wewnętrznego. Młodzi Polacy mają te same problemy.

Pod wpływem niedoborów tlenu i ataku wolnych rodników obumierają nasze komórki słuchowe.Otyłość i palenie papierosów osłabiają krążenie krwi, w wyniku czego narządy wewnętrzne otrzymują mniej tlenu niż potrzebują. Szczególnie wrażliwym na to organem jest ucho wewnętrzne.

Stopniową utratę słuchu uważa się za naturalny efekt starzenia. Erik Fransen z Universiteit Antwerpen dowiódł, że wielu z nas traci sprawność słyszenia w dużej mierze na własne życzenie. Wraz z grupą współpracowników przeprowadził największe jak dotąd badania przyczyn pogorszenia sprawności tego zmysłu, które objęły 4 tys. osób w wieku od 53 do 67 lat, mieszkających w dziewięciu krajach europejskich. Okazało się, że palacze i ludzie otyli słyszą znacznie gorzej niż pozostała część badanych osób.

Pozostało 84% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi