Powtórka z Rospudy?

Ekolodzy biją na alarm: – Przez sam środek Mazur mają jeździć tiry kursujące ze wschodu na zachód Polski! Drogowcy chcą, by jezioro Tałty przeciął most długi nawet na 850 metrów

Aktualizacja: 28.07.2008 15:49 Publikacja: 28.07.2008 05:00

Jezioro Tałty przecinają dwa niewielkie mosty. Ale drogowcy planują tu budowę olbrzymiej estakady

Jezioro Tałty przecinają dwa niewielkie mosty. Ale drogowcy planują tu budowę olbrzymiej estakady

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Dobrzyński

Przebudowa drogi krajowej nr 16, najważniejszej trasy dla mieszkańców Warmii i Mazur, łączącej miasta regionu z drogą krajową nr 7 Warszawa – Gdańsk, została wpisana na listę kluczowych inwestycji finansowanych z unijnego programu „Infrastruktura i środowisko”. Drogowcy muszą wykorzystać pieniądze do 2015 roku. Inaczej dofinansowanie przepadnie.

– Później możemy już nie dostać pieniędzy na przebudowę szesnastki – mówi Mirosław Nicewicz, dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie.

Drogowcy wstępnie wytyczyli przebieg nowej trasy. Zaczęli też konsultacje społeczne z samorządowcami i mieszkańcami. I od razu projekt, zwłaszcza odcinek Mrągowo – Mikołajki – Orzysz, wywołał kontrowersje.

– Okazało się, że droga krajowa nr 16 nagle ma się stać trasą tranzytową – mówi Joanna Wróbel, sekretarz gminy Mikołajki.

– Drogowcy chcą przez jezioro Tałty przerzucić estakadę, która będzie miała 350 metrów-długości i 19 metrów wysokości. Raz na zawsze zniszczą to jezioro – denerwuje się Krzysztof Worobiec ze stowarzyszenia Sadyba, który od lat walczy o zachowanie charakteru kulturowego i krajobrazowego Mazur.

Ale to niejedyny wariant przebiegu drogi krajowej nr 16. W innym Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad proponuje, by droga przecięła jezioro Tałty 850-metrowym mostem!

– Będziemy mieli na Mazurach most podobny do tego, jaki jest w Sydney. A przecież w okolice Mikołajek Polacy przyjeżdżają na wakacje. Jak można zabrać im to, co najpiękniejsze, i zafundować w przyszłości wypoczynek przy autostradzie – oburza się Aleksander Potocki z Sadyby.

Sami drogowcy też nie są przekonani do budowy 850-metrowej estakady. – To nie jest najlepsze rozwiązanie – przyznaje Mirosław Nicewicz. – Zaproponowaliśmy je, kiedy ludzie zaczęli składać zastrzeżenia do pierwszego wariantu.

Ekolodzy twierdzą, że budowa mostu może spowodować nieodwracalne skutki dla ekosystemu jeziora. O dziwo, wariant z dłuższym mostem stwarza nieco mniejsze zagrożenie dla przyrody, bo omija drugie co do wielkości siedlisko żółwia błotnego w Polsce.

– Ten teren ma być chroniony unijnym programem Natura 2000 – zaznacza Worobiec.

Nowo projektowana szosa minie też zaledwie o 500 metrów jeden z największych skarbów Mazur – rezerwat przyrody jeziora Łuknajno.

– Akwen wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO – podkreśla Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek. – W jego pobliżu nie można budować takich dróg.

GDDKiA ma jednak korzystną dla siebie opinię środowiskową. Wynika z niej, że szesnastka nie zniszczy terenów cennych przyrodniczo.

– Na jeziorze są już dwa wiadukty – drogowy i kolejowy – i żaden z nich nie wyrządził krzywdy przyrodzie – zapewnia dr Jerzy Kruszelnicki z Mazurskiego Parku Krajowego.

Zdaniem Worobca opinia Kruszelnickiego jest „mocno kontrowersyjna”. – Jak droga, która przebiega po cennych terenach, może nie wyrządzić przyrodzie krzywdy? – pyta. – Już w 2006 roku pisałem w lokalnych mediach, że będziemy mieli na Mazurach do czynienia z drugą Rospudą.

Ekolodzy proponują drogowcom budowę szesnastki bardziej na północ, tak by minęła Krainę Wielkich Jezior.

– Nikt z nas nie ma wątpliwości, że drogi należy budować, ale nie tak, jak proponuje to GDDKiA – mówi Potocki.

Mirosław Nicewicz ripostuje: – A na północy znajdą się ekolodzy, którzy też będą protestować. Dlatego musimy znaleźć złoty środek. Cały czas szukamy najlepszego wariantu budowy drogi.

Unikalna przyrodniczo Dolina Rospudy ma zostać przecięta obwodnicą Augustowa. Zwolennikami inwestycji są mieszkańcy miasta, przez które przechodzi ruchliwa trasa. Przeciwni budowie przez chronioną unijnym programem Natura 2000 Dolinę Rospudy są ekolodzy. Twierdzą, że inwestycja może zniszczyć gniazdowiska ptaków i naruszyć stosunki wodne w dolinie. W konflikt zaangażowała się Komisja Europejska. Inwestycja została zaś wstrzymana. Raport dotyczący jej oddziaływania na środowisko ma być gotowy pod koniec listopada.

Przebudowa drogi krajowej nr 16, najważniejszej trasy dla mieszkańców Warmii i Mazur, łączącej miasta regionu z drogą krajową nr 7 Warszawa – Gdańsk, została wpisana na listę kluczowych inwestycji finansowanych z unijnego programu „Infrastruktura i środowisko”. Drogowcy muszą wykorzystać pieniądze do 2015 roku. Inaczej dofinansowanie przepadnie.

– Później możemy już nie dostać pieniędzy na przebudowę szesnastki – mówi Mirosław Nicewicz, dyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie.

Pozostało 87% artykułu
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi