Choroba, występująca w krajach o gorącym klimacie, powodowana jest przez kilka gatunków nicieni. Jedną z najbardziej rozpowszechnionych jest filaria Bancrofta. Odpowiedzialny za nią pasożyt występuje w Ameryce Południowej, Azji i Afryce. Jaja nicieni roznoszone są przez komary. Zarażony larwami komar podczas odżywiania się krwią wprowadza je do ustroju człowieka. Larwy migrują do naczyń krwionośnych i limfatycznych. Osiadają w węzłach chłonnych, tam dojrzewają. Zapłodniona samica wydala kolejne larwy.

Pasożyty powodują niedrożność węzłów chłonnych i naczyń limfatycznych. Efektem ich obecności są zastoje limfy, obrzęk i narastanie tkanki łącznej wokół pasożytów. Chorzy mają gorączkę i dreszcze. Części ciała w których pasożyt egzystuje powiększają się do monstrualnych rozmiarów. Najczęściej dotyczy to kończyn okolic narządów płciowych i gruczołów sutkowych.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat walczy z chorobą. Od 2000 roku rozdała 570 mln ludzi prawie 2 mld dawek lekarstw. Sukces jaki dotychczas osiągnięto zachęcił organizacje do wzmożenia wysiłków w walce z zagrożeniem. W magazynie „Public Library of Science (PLoS) Neglected Tropical Diseases” ukazał się projekt dalszej walki z filariozą. Ambitnym założeniem jest ochrona ponad 6,6 ml. dzieci, które jeszcze nie zetknęły się z choroba oraz dalszych 9,5 mln dorosłych, którzy już zostali zarażeni. — Jesteśmy na dobrej drodze do celu wyeliminowania zagrożenia do roku 2020 — powiedziała BBC News Dr Mwele Malecela. — Kiedy tego dokonamy będzie to wspaniały przykład, jak doprowadzić do wyeliminowania choroby w skali globalnej. Potencjalnie filariozą zagrożonych jest 1,3 mld ludzi — co piąty człowiek na Ziemi.

Program leczenia zakłada podawanie ludziom dwóch leków: albendazole produkowanego przez GlaxoSmithKline i mectizan (iwermektyny) firmy Merck & Co. W ramach projektu oba leki zostaną bezpłatnie dostarczone przez producentów. Aby skutecznie zatrzymać rozprzestrzenianie się choroby przez kolejnych pięć lat w krajach najbardziej zagrożonych, każdy chory będzie musiał dostać co roku dawkę lekarstwa. Dodatkowa korzyścią będzie powstrzymanie pasożytów jelitowych, na które w tych krajach cierpi obecnie około 100 mln dzieci i kobiet.

Prof. David Molyneux z Liverpool School of Hygiene and Tropical Medicine — sekretarz wykonawczy projektu, uważa że sukces jest oszałamiający. — Mówimy o kosztach rzędu 5 pensów rocznie na osobę — powiedział BBC — Obejmujemy programem setki milionów najbiedniejszych ludzi na świecie. Myślę że w porównaniu z innymi programami zdrowia publicznego, nasz rozwija się wyjątkowo pomyślnie.