Po męsku, czyli jak?

O tym, dlaczego współczesny mężczyzna nie ma szans zbudować swojego "ja" – opowiada psychoterapeuta Krzysztof Klajs

Aktualizacja: 15.01.2009 23:49 Publikacja: 15.01.2009 18:57

Po męsku, czyli jak?

Foto: Corbis

Red

Krzysztof Klajs jest współautorem książki "Mężczyzna od podszewki". Na rynku pojawiła się właśnie następna pozycja o zmianach postaw w męskim świecie – "Ogień w brzuchu". Mamy do czynienia z kolejną falą refleksji na powracający od kilku lat temat: być mężczyzną w XXI wieku.

[b]"Mężczyzna musi zadać sobie dwa pytania. Pierwsze to: dokąd zmierzam, a drugie: kto pójdzie ze mną? Jeżeli kiedykolwiek zada te pytania w odwrotnej kolejności – czekają go kłopoty" – tak definiuje problem współczesnego mężczyzny amerykański filozof i terapeuta Sam Keen w książce "Ogień w brzuchu". Dlaczego kolejność pytań jest taka ważna?

Krzysztof Klajs:[/b] Bo dotyczy istoty męskości: celu w życiu i jego realizacji (piszę zresztą o tym szeroko w mojej książce). Zgadzam się z Keenem, który mówi, że życie współczesnego mężczyzny toczy się – chociaż współczesnym kobietom się tak nie wydaje – wokół związków z kobietą. Nie starcza mu czasu na zbudowanie swojego ja.

[b]"Pół życia zabierają nam wysiłki, żeby odzyskać odrębną tożsamość" – skarży się Keen. Tylko niech pan nie mówi, że znowu kobiety są wszystkiemu winne... [/b]To nie jest kwestia niczyjej winy. Tak się po prostu złożyło. Mój syn po powrocie z przedszkola Montessori stwierdził, że było głupio, bo nie znalazł tam samochodu. Samochód w tym świetnym przecież przedszkolu nie był przedmiotem edukacyjnym, bo chociaż wymyśliła je zdolna i wspaniała kobieta, nie mieścił się on w jej przestrzeni mentalnej.

Podobnie jest z problemem: kto jest grzeczny, a kto nie. Nagle okazuje się, że dziewczynki są grzeczne, czyli dobre, a chłopcy – niegrzeczni, czyli źli. Dla kobiety grzeczny chłopiec to ten, który zachowuje się jak dziewczynka. Siedzi spokojnie i bawi się lalkami. I tak dalej. W szkole podstawowej jedynymi mężczyznami są hydraulicy i czasami pan od wuefu. Punktowaną umiejętnością jest to, żeby siedzieć spokojnie.

A tymczasem, jakie jest stereotypowe wymaganie od mężczyzny? Żeby nie siedział spokojnie. Mężczyzna ma być aktywny, przebojowy, ma walczyć o pozycję, dobrobyt rodziny, o cokolwiek. Dlatego pierwsze 18 lat to dla małego mężczyzny nic innego jak ciągłe bezskuteczne próby wydostania się spod wszechobecnego – w szkole, w domu – pierwiastka kobiecego. A kiedy już się to stanie, kiedy chłopak pójdzie na studia, wreszcie może sobie powiedzieć, że: a) nigdy nie zostanę nauczycielem, b) teraz wreszcie jestem wolny.

[b]A nie jest wolny? [/b]

Tak mu się tylko wydaje. On w ogóle nie wie, co to oznacza. Szkoła, w której jest oceniany tylko przez kobiety, prowokuje go do buntu. Z punktu widzenia chłopca rozsądnie jest zbuntować się (nieświadomie) przeciwko tej trwającej przez wiele lat władzy kobiet. Niestety, jak się dogłębnie zbuntuje, to ma w plecy. Od wyników w gimnazjum zależy jego przyszłość w liceum, rezygnuje więc z buntu i się męczy. Chłopcy muszą w szkole budować swoją tożsamość na zaprzeczeniu. Muszą zrobić coś na przekór, żeby poczuć, kim są.

We współczesnym świecie ogromnie brakuje obrzędów inicjacyjnych, które nauczyłyby mężczyznę doświadczania swojej męskości, tej "smugi cienia", o której pięknie pisał Conrad: samotności, smutku, cierpienia, ale i radości z bycia facetem. A ponieważ społeczeństwo dąży do równowagi, w swoim dorosłym życiu mężczyźni będą nieświadomie odgrywali się na kobietach za dyskryminację z czasów szkolnych.

[b]Czyli? Będą źle je traktowali, bili, poniżali? [/b]

Nie. Rozwiązanie jest bardziej systemowe. Pani także mu podlega. Chodzi o pieniądze. Mężczyźni wciąż zarabiają więcej niż kobiety. Mają wyższe stanowiska, ustalają reguły. Stoją na czele zespołów naukowych (złożonych w większości z kobiet) i dostają nagrody Nobla.

[b]Sugeruje pan, że gdyby w szkołach było więcej nauczycieli płci męskiej, kobiety zarabiałyby lepiej? [/b]

Prawdopodobnie tak by się stało. W krajach Europy Zachodniej odsetek nauczycieli płci męskiej jest o wiele wyższy niż w Polsce. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat dotknął nas azjatycki wzorzec kulturowy. Postawiliśmy bardziej na generała niż profesora. Na piedestale znaleźli się ci, którzy zapewniali bezpieczeństwo fizyczne, czyli wojsko i policja.

W krajach o tradycji judeo-chrześcijańskiej, czyli na zachód od Łaby, pozycja nauczyciela-mistrza na różnych poziomach jest wyższa niż osoby dbającej o bezpieczeństwo fizyczne.

Siedzieć nad książką to nie jest męskie w naszym stereotypie. Studiowanie i dyskurs nie jest zajęciem dla faceta. Mężczyzna zadbany to taki, co zadbał o muskuły, a nie o intelekt. Umyty i wyperfumowany, ale jednak troglodyta.

[b]Mężczyźni żyją więc jak pączki w maśle. Kobiety są dyskryminowane. Chyba że małżeństwo się rozwodzi. Wtedy role się odwracają. [/b]

Tak, instytucje zajmujące się rodziną w Polsce są zdecydowanie macierzyńskie, a nie ojcowskie. Kiedy mężczyzna idzie na wywiadówkę, wysłuchuje wskazówek kobiety. Jak pani myśli: one do niego trafią? Nie.

Dyskryminacja instytucjonalna dopada mężczyzn w sądach rodzinnych, gdzie identyfikacja sędziów kobiet z rozwodzącymi się matkami jest bardzo duża. Kiedy przedmiotem walki rodziców staje się dziecko, jego ojciec jest zwykle na przegranej pozycji. Z mojej praktyki terapeutycznej wiem, że matki rzadko zostawiają za sobą urazy zadane przez ekspartnera i pozwalają na regularne spotykanie się z dzieckiem.

[b]Powtarza pan jak mantrę, że samotna mama nie wychowa prawdziwego mężczyzny... [/b]

W naszych warunkach nie ma takich szans. Kogo taki młody mężczyzna ma zapytać: jakim będę/jestem mężczyzną, mężem, ojcem? Przecież nie wychowawczyni w szkole ani mamy, choćby były najwspanialszymi kobietami pod słońcem!

[b]Gdzie więc taki młody mężczyzna może poszukać choćby namiastki obrzędu inicjacyjnego? [/b]

Nie ma jednego uniwersalnego doświadczenia męskości. Do niedawna było nim wojsko, w męskiej świadomości mocno liczyło się to, czy ktoś jest przed czy po. Teraz może to być prowadzenie własnej firmy, sporty ekstremalne... Myślę też, że wyjazd za granicę, sprawdzenie się w obcej przestrzeni, także jest bardzo dobrym doświadczeniem swojej męskiej "smugi cienia".

Nauka
Nowy gatunek ptasznika australijskiego. Naukowcy radzą: nie dotykać
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Nauka
Badacze odbyli „podróż” do wnętrza Ziemi. Natknęli się na coś nieznanego
Nauka
Tajemniczy wulkan, który ochłodził klimat Ziemi. Naukowcy wreszcie go zlokalizowali
Nauka
Superwulkan Yellowstone: Gdzie może dojść do wybuchu? Najnowsze ustalenia naukowców
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Nauka
Naukowcy o możliwym wybuchu potężnego wulkanu. Świat nie jest przygotowany
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej