Od lat 50. XX wieku prawdopodobieństwo przeżycia ośmiu – dziewięciu dekad podwoiło się dla obu płci. Aż połowa dzieci urodzonych w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku będzie miała szansę osiągnąć ten piękny wiek. Z raportu przygotowanego przez zespół duńskich uczonych wynika również, że większość tych długowiecznych osób ominą ciężkie choroby i niedołęstwo. Badania opublikowało prestiżowe pismo „The Lancet”.
[srodtytul]Staruszkowie z Okinawy [/srodtytul]
Niestety, te optymistyczne dane nie dotyczą Polaków. Nasz kraj nie znalazł się w czołówce miejsc wymarzonych na starość (oczekiwana długość życia kobiet to u nas 79 lat, a mężczyzn – zaledwie 71).
Dane pochodzące z 30 krajów rozwiniętych pokazują, że w XX wieku oczekiwana długość życia wzrosła tam o 30 lat. W 1950 roku prawdopodobieństwo przeżycia 80 – 90 lat u kobiet wynosiła średnio 15 – 16 proc., a u mężczyzn – 12 proc. W 2002 roku liczby te wzrosły do 37 proc. wśród pań i 25 proc. wśród panów.
Największe szanse na długie życie mają mieszkańcy Japonii, Szwecji i Hiszpanii, gdzie nawet trzy czwarte właśnie urodzonych dzieci będzie obchodzić swoje 75. urodziny. Już dziś widać wyraźnie, gdzie jest dobry klimat dla ludzi sędziwych. We wszelkich rankingach króluje japońska wyspa Okinawa, na której na 100 tys. mieszkańców przypada aż 34 stulatków. W Europie najwyższe noty osiągnęła Sardynia z 16 stulatkami na 100 tys. osób.