Jezioro o szerokości 50 km rozciąga się na długość ponad 250 km. W najgłębszym miejscu ma ponad 1000 m, przeciętna głębokość to 344 metry. Jest największym z podlodowych jezior Antarktydy. W 2006 roku uczeni odkryli, że jeziora kontynentu połączone są ze sobą systemem podlodowych rzek.
Choć naukowcy podejrzewali istnienie jeziora już w latach 70. XX wieku, udało się to potwierdzić dopiero za pomocą radarów w 1996 roku. Więcej danych dostarczyły obserwacje satelitarne. Badacze szacują, że jezioro pod lodem od 15 mln lat jest odizolowane od reszty świata. Polarnicy rosyjscy chcą dowiercić się do wód jeziora, spodziewają się, że znajdą tam nieznane dotąd formy życia.
— To tak jakbyśmy odkrywali nieznaną planetę, gdzie nikogo jeszcze nie było — powiedział Walerij Łukin, zastępca szefa Rosyjskiego Instytutu Badawczego Arktyki i Antarktyki z Petersburga. — Nie wiemy czego się tam mamy spodziewać.
Badacze muszą się śpieszyć, wiercą nieprzerwanie przez 24 godziny na dobę od kilku tygodni. Na razie warunki podczas antarktycznego lata są jeszcze znośne, ale już niebawem temperatura spadnie do -80 stopni C., polarnicy musza opuścić bazę najpóźniej 6 lutego, to ostatni dzień kiedy będzie tam mógł wylądować samolot aby zabrać ekipę.
"geneva>