O odkryciu poinformowano podczas sympozjum kardiologicznego w Nowym Orleanie w Stanach Zjednoczonych.
Grupa kardiologów z Los Angeles zbadała tomografem komputerowym i promieniami rentgenowskimi 52 mumie przechowywane w amerykańskich muzeach. Badania te miały na celu wykrycie ewentualnych śladów arteriosklerozy, czyli miażdżycy, w populacji starożytnego Egiptu. Zespołem kierował dr Gregory Thomas.
Miażdżyca to przewlekła choroba polegająca na zmianach zwyrodnieniowych wewnątrz tętnic. Prowadzi do stwardnienia tętnic i w rezultacie powoduje takie skutki, jak niedokrwienie mózgu, chorobę wieńcową, pękanie naczyń krwionośnych, udary, tętniaki.
Spośród 52 dostępnych mumii 44 były tak zachowane, że możliwe było stwierdzenie, w jakim stanie są ich naczynia krwionośne i serca. W przypadku 20 mumii naukowcy wykryli na ściankach naczyń zwapnienia, czyli arteriosklerozę – miażdżycę.
Najstarsza mumia dotknięta tą przypadłością należy do wysoko urodzonej kobiety, która dożyła 40 lat i zmarła między 1580 a 1550 rokiem p.n.e.