Informacje dotyczą lata 2010 roku. Objętość lodu (powierzchnia i grubość lodu pokrywającego wodę oceanu) spadła wyjątkowo, przebijając dotychczasowy rekord z 2007 roku. Zdaniem naukowców potwierdza to prognozy, że Ocean Arktyczny stanie się wolny od lodu na przestrzeni kilku najbliższych dekad.
- Prawdziwie zatrważający jest fakt, że ten trend utrzymuje się przez ostatnie 32 lata — uważa Axel Schweiger, główny autor badań. — Nowe wyniki pomiarów są na tyle odmienne, że odbiegają od błędu statystycznego.
Jak wyjaśniają badacze z University of Washington w Seattle, grubość lodu jest nie mniej istotna niż jego powierzchnia. Powierzchnię stosunkowo łatwo sprawdzić — na przykład dzięki obserwacjom satelitarnym. Z grubością jest inaczej — naukowcy nie mają wystarczających danych do precyzyjnego wytyczenia jej na całym obszarze. Zamiast tego muszą opierać się na punktowych pomiarach dokonywanych przez np. okręty podwodne. Dlatego w tych kalkulacjach muszą opierać się na symulacjach. A to sprawia, że sceptycy wątpiący w globalne ocieplenie mogą używać argumentów o niedokładności badań lub wręcz fałszowaniu wyników.
Obecnie powierzchnia lodu arktycznego wynosi ok. 4,6 mln km kwadratowych. W latach 70-tych wynosiła ok. 7 mln. Minimum przypada zwykle na połowę września.