Żaglowiec ma 1200 ton wyporności, 65 metrów długości, 11 szerokości, trzy maszty, z których najwyższy sięga 54 m. Jednostka powinna rozwijać prędkość ok. 12 km/godz.

Budowa repliki żaglowca trwała 17 lat. Pochłonęła 25 mln euro euro. W większości pieniądze te pochodziły ze sprzedaży biletów zwiedzającym stocznię w Charente. Całym projektem kieruje Benedict Donnelly.

Po zakończeniu prac wykończeniowych „Hermione" wyruszy w kwietniu 2015 roku w rejs przez Atlantyk, najpierw do Bostonu w USA, potem do Kanady.

Każdego dnia przy jej budowie pracowało 100 ludzi. Nadzorowała ją komisja historyczna. Plan żaglowca nie zachował się, korzystano z planu siostrzanej jednostki „La Concorde" zagarniętej przez Anglików w 1783 r. Ze względu na przepisy replikę wyposażono w silnik i nowoczesne przyrządy nawigacyjne. Kapitanem żaglowca został Yann Cariou, 57-letni emerytowany oficer francuskiej marynarki wojennej.

Do budowy użyto wyłącznie materiałów i narzędzi dostępnych w XVIII wieku. Kadłub z dębiny ma 70 cm grubości. Uszczelniono go toną pakuł. Na potrzeby budowy ścięto 2 tys. drzew we francuskich lasach. Powroźnicy wykonali 24 km lin do otaklowania żaglowca. Do połączeń lin służy 1000 drewnianych bloczków z mosiężnymi kółkami. Żaglomistrze uszyli 2200 mkw. żagli.