Szanse na powodzenie były niewielkie, sami medycy szacowali je na 1 proc. Dlatego, choć operacja odbyła się 10 grudnia, dopiero teraz zdecydowali się ogłosić sukces.
Bliźniaczki były połączone tułowiami i miały złączone wątroby. Pozostałe najważniejsze organy miały oddzielne.

Początkowo lekarze planowali poczekać z operacją rozłączenia, aż dzieci będą mieć kilka miesięcy. Jednak stan zdrowia dziewczynek kazał im podjąć ryzyko wyjątkowo wczesnej interwencji. Jednak z sióstr miała silne nadciśnienie, druga zaś była niedokrwiona. Razem ważyły zaledwie 2,2 kg. Operacja trwała pięć godzin i przeprowadził ją 13-osobowy zespół.

Bliźniaczki Lydia i Maya, są w dobrym stanie, przybierają na wadze i są karmione piersią przez matkę.