Inżynierowie z japońskiej firmy GOV (Global Original Vivid) realizują program pod nazwą „Tagged World” – Świat Oznakowany.
Chodzi o to, aby w jak największej liczbie miejsc, dosłownie wszędzie, gdzie się da, umieszczać elektroniczne etykiety. Po co? Aby elektroniczne czujniki, w jakie będą wyposażone przedmioty przez człowieka używane, lokalizowały je i przekazywały dane do komputera. W ten sposób będzie powstawał elektroniczny obraz świata. Zdaniem inżyniera Tomoya Tasaki z GOV ułatwi to życie codzienne, a nawet zmieni zachowania ludzi.
Powstały w laboratoriach GOV. Są wyposażone w czytnik elektronicznych etykiet. Dzięki temu potrafią identyfikować przedmioty, jakie bierze do ręki człowiek, który ma je na rękach. Na tej podstawie – dzięki programowi komputerowemu – rękawiczki wydedukują, co zamierza zrobić ich właściciel, i ostrzec go, że chce postąpić niewłaściwie. Jeśli dłonie w rękawiczkach zbliżają się do portfela, telefonu komórkowego i etui z kluczami, na podstawie tych gestów rękawiczki „dochodzą do wniosku”, że ich właściciel zamierza wyjść z domu, i informują go przez minigłośnik, że nie wyłączył telewizora, nie zgasił światła, nie zamknął okna, a poza tym byłoby lepiej, gdyby wziął parasol.
– W przyszłości prawie wszystkie przedmioty codziennego użytku będą wyposażane w elektroniczne etykiety, podobnie jak teraz wszystkie przedmioty kupowane w sklepach oznaczane są elektronicznym kodem kreskowym odczytywanym przez czujnik w kasie – przewiduje inżynier Tomoya Tasaki.
Spowoduje to, że wiele codziennych czynności przestaniemy wykonywać. Na przykład, zamiast naciskać kontakt, wystarczy zbliżyć do niego rękę w inteligentnej rękawiczce, aby zgasić światło, włączyć klimatyzację, otworzyć drzwi blokowane elektronicznie.