Badania przeprowadzili na myszach, ale twierdzą, że wyniki będzie można wykorzystać w przyszłości u człowieka. Chodzi zwłaszcza o osoby pracujące w systemie zmianowym, podróżników, którzy często zmieniają strefy czasowe, a nawet tych, którzy cierpią na zaburzenia snu.
Naukowcy odkryli m.in. to, że cAMP reguluje produkcję białek kluczowych dla tykania biologicznego zegara. Co ważne, jest cząsteczką, którą łatwo kontrolować. Z jej pomocą będzie można na przykład „wydłużyć” dobę, czyli zwiększyć jej odczuwanie u człowieka, z 24 do 36 godzin.
Na cudowny środek przyjedzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Naukowcy twierdzą, że będzie dostępny na rynku za około 15 – 20 lat.