Do tej pory służyły do ustalania tożsamości. Dzięki najnowszemu odkryciu naukowców odciski palców staną się jeszcze bardziej pomocnym narzędziem w walce z przestępczością. Informuje o tym prestiżowe pismo „Science”.
Sprawi to nowa metoda badawcza, która pozwala na przeanalizowanie budowy związków chemicznych tworzących odcisk. Co ważne, można ją zastosować na miejscu zbrodni. Jej kolejną niewątpliwą zaletą jest to, że nie ma problemu z rozróżnianiem śladów, które się na siebie nakładają.
Mowa o DESI (Desorption ElectroSpray Ionization). Mówiąc w wielkim skrócie, jej zastosowanie polega na rozpyleniu specjalnego rozpuszczalnika na powierzchni, na której znajdują się odciski. A następnie na przeanalizowaniu kropli, które rozpuszczą pozostawiony ślad. Naukowcy tłumaczą, że pozwala im to na uzyskanie jego chemicznego wizerunku. Tym sposobem mogą na przykład poznać produkty przemiany materii organizmu osoby, do której należą odciski.
Nową technikę opracował zespół pod kierunkiem prof. R. Grahama Cooksa z amerykańskiego Purdue University. Głównym autorem pracy jest Demian R. Ifa.
wyślij e-mail do autorkii.redlinska@rp.pl