Sześć suczek rasy beagle urodziło się w grudniu 2007 roku. To klony wyhodowane z komórek skóry dorosłego psa. Do komórek wszczepiono dodatkowy gen odpowiadający za wytwarzanie fluorescencyjnego białka. Właśnie to białko sprawia, że pieski w ciemnościach świecą na czerwono.
[wyimek]4 suczki wabią się Ruppy i mają gen produkujący świecące na czerwono białko[/wyimek]
Przy dobrym oświetleniu beagle wyglądają jak normalne psy. Tylko brzuch i skóra przy pazurach słabo połyskują. Ale w ciemnościach, oświetlone ultrafioletem, dają wyraźny czerwony blask. Wszystkie cztery suczki (dwie zdechły po porodzie) nazywają się Ruppy (to połączenie słów „ruby” i „puppy” – rubinowy szczeniak).
– Ważne jest nie to, że psy świecą, ale to, że wszczepiliśmy im obce geny – tłumaczy twórca „pierwszomajowych” piesków prof. Lee Byeong-chun z Narodowego Uniwersytetu w Seulu. Jego zespół niedawno potwierdził, że suczki to rzeczywiście klony.
Koreańskie eksperymenty to jednak coś więcej niż tworzenie świecących genetycznych mutantów. W ten sam sposób można dołożyć zwierzętom inne geny – na przykład odpowiedzialne za powstawanie ludzkich chorób. I na takich zwierzętach testować nowe metody leczenia. Jak przyznał prof. Lee, jego zespół już takie badania prowadzi. Nie chciał jednak podać żadnych szczegółów.