Zespół amerykańskich i szwedzkich specjalistów, pod przewodnictwem Kevina Knighta, profesora Uniwersytetu Południowej Kalifornii, zdołał odszyfrować manuskrypt datowany na drugą połowę XVIII w.
Przechowywany w Berlinie rękopis, zwany szyfrem Copiale, okazał się opisywać obrzędy oraz kodeks sekretnego stowarzyszenia rytualnie zainteresowanego okulistyką.
Pismo zapisane zostało za pomocą 90 różnych symboli, w tym liter alfabetu łacińskiego. Z pomocą kryptografom przyszedł algorytm komputerowy oraz metody oparte na modelach statystycznych, podobne do tych wykorzystywanych przez komputerowe systemy automatycznego tłumaczenia.
Nie podzielony na wyrazy ciąg znaków z początku sprawiał wiele problemów. W pierwszym podejściu starano się skupić jedynie na literach łacińskich, ta ścieżka badań nie dała jednak żadnych rezultatów.
W drugiej próbie zespół analizował wszystkie symbole pod kątem częstości ich występowania czy sąsiedztwa szukając podobieństw i charakterystycznych zgrupowań. Porównanie takich parametrów z analogicznymi w języku niemieckim pozwoliło dopasować symbole do odpowiadających im liter czy ciągów znaków. Metoda ta liczy sobie przeszło 60 lat i łączy dwie dziedziny – kryptografię i lingwistykę. Jej owocem jest między innymi automatyczny system tłumaczenia Google Translate. Okazało się, że XIII-wieczni kryptografowie starali się utrudnić odszyfrowanie m.in. poprzez przypisywanie wielu symboli do jednej litery gdy byli świadomi jej częstego występowania. Przełomem okazało się pominięcie liter alfabetu łacińskiego – uznanie ich za odstępy między wyrazami.