Reklama

Wyprawa po wodę ukryta pod lodem

Jeziora Antarktydy mogą skrywać nieznane formy życia

Publikacja: 07.02.2012 00:26

Wyprawa po wodę ukryta pod lodem

Foto: Rzeczpospolita

Aby dowiercić się do jeziora Wostok prawie 4 kilometry pod powierzchnią lodowego kontynentu, rosyjscy badacze walczą z czasem. Jeśli do końca tygodnia im się to uda, będą pierwszymi ludźmi na świecie, którzy dostaną się do wody podlodowego jeziora na Antarktydzie. Od reszty świata odcięte zostało 15 mln lat temu. Naukowcy spodziewają się, że żyją tam nieznane nauce organizmy.

– Nie wiemy, czego się mamy spodziewać – tłumaczy Walerij Łukin, zastępca szefa Rosyjskiego Instytutu Badawczego Arktyki i Antarktyki. – To tak, jakbyśmy odkrywali nieznaną planetę, gdzie nikogo jeszcze nie było.

Już niebawem polarnicy będą musieli opuścić bazę, zanim temperatura spadnie do -80 stopni C i nie będzie ich mógł zabrać samolot.

W ubiegłym roku rosyjscy badacze byli już blisko sukcesu. Musieli opuścili bazę 6 lutego, kiedy od wody jeziora dzieliło ich zaledwie 50 m lodu. Dziś stawka w wyścigu do podlodowych jezior Antarktydy jest znacznie wyższa. Choć Rosjanie najwcześniej podjęli próby dotarcia do jezior Antarktydy, to pierwszymi, którzy przebiją się przez kilkukilometrową warstwę lodu, mogą być Brytyjczycy lub Amerykanie.

Zespoły z obu krajów będą gotowe do rozpoczęcia wierceń nad powierzchnią innych jezior na jesieni 2012 roku. Mają specjalnie zaprojektowany do tego typu wierceń bezpieczny dla środowiska sprzęt. Naukowcy z USA i Wielkiej Brytanii przekonują na specjalistycznych forach, że to nie wyścig, a wszystkie projekty badaczy mają ogromną wartość naukową.

Reklama
Reklama

– Myślę, że znajdziemy tam unikalne organizmy – powiedział John Priscu, mikrobiolog z Uniwersytetu Montany, weteran wśród badaczy Antarktydy.

Priscu bada mikroorganizmy lodu Antarktydy od dziesięcioleci, koresponduje z rosyjskim zespołem Wostok za pośrednictwem kwatery głównej Rosyjskiego Instytutu Badawczego Arktyki i Antarktyki w Sankt Petersburgu.

Według Priscu prace postępowały zgodnie z planem, ale wiercenia zatrzymano w połowie stycznia.

– Taki był plan, ale gdy się jest na miejscu, wszystko wygląda inaczej – powiedział badacz. Ostatni raz kontaktował się z naukowcami rosyjskimi trzy tygodnie temu. Rosjanie nie kwapią się z ujawnianiem szczegółów.

– Trzeba pamiętać, że nikt jeszcze czegoś takiego nie dokonał – powiedział Priscu.

Jezioro Wostok o szerokości 50 km rozciąga się na długość ponad 250 km. W najgłębszym miejscu ma ponad 1000 m, przeciętna głębokość to 344 m. Jest największym z jezior Antarktydy. W 2006 r. badacze odkryli, że jeziora kontynentu połączone są ze sobą systemem podlodowych rzek.

Reklama
Reklama

Chociaż naukowcy podejrzewali istnienie jeziora już w latach 70. XX wieku, udało się to potwierdzić dopiero za pomocą radarów i satelitów w 1996 roku. W 1998 roku Rosjanie rozpoczęli wiercenia. Kiedy przebili się przez 3600 m lodu – będąc zaledwie 130 m od płynnej wody – przerwali prace.

– Zatrzymaliśmy się, bo zdaliśmy sobie sprawę, że możemy zanieczyścić jezioro – powiedział BBC News Aleksiej Ekajkin, członek poprzedniej ekspedycji.    —na podst. LiveScience

Nauka
Naukowcy wskazują na zaskakującą przyczynę epidemii dżumy. „Jedna z największych katastrof ludzkich”
Nauka
Przełomowe badania DNA zaprzeczają popularnej teorii. Chodzi o ewolucję Homo sapiens
Nauka
Po co robotnice zabijają własne poczwarki? Niezwykłe zachowanie mrówek
Nauka
Ostatnia superpełnia w tym roku już niedługo. Kiedy obserwować Zimny Księżyc?
Materiał Partnera
Radio na laser i opary rubidu. Kwantowy wynalazek fizyków z UW
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama