Kwasy nienasycone omega-3 mają w ostatnich latach wspaniałą prasę, lekarze i dietetycy nie mogą się ich nachwalić, ponieważ badania naukowe prowadzone niezależnie w wielu laboratoriach na świecie dowiodły ich działania przeciwnowotworowego, zwłaszcza w przypadku raka piersi, okrężnicy i prostaty. Spowalniają także starzenie się komórek. Ale przede wszystkim spożywanie kwasów tłuszczowych omega-3 powoduje obniżenie poziomu trójglicerydów we krwi, a to oznacza, że ich regularne przyjmowanie zmniejsza ryzyko zawałów i arytmii serca.
Ludzie jak zwierzęta
A jednak, właśnie za sprawą badań naukowych, pojawiła się skaza na obrazie tej idealnej substancji. Okazało się, że kwasy nienasycone omega-3 odgrywają kluczową rolę w metabolizmie, wpływają na wagę ciała. Po raz pierwszy wykazały to badania prowadzone przez francusko-brytyjski zespół, którym kieruje prof. Philippe Froguel z Laboratoire Genomique et Maladies Metaboliques francuskiego Universite Lille 2. Z Francuzami współpracują badacze z Imperial College London.
Badania wykazały, że mutacja genu GPR120, wytwarzająca receptor komórkowy nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwiększa o 60 proc. ryzyko otyłości u samców myszy. Naukowcy wykazali, że wśród ludzi proporcje te są podobne.
Eksperymenty przeprowadzone na zwierzętach dowiodły, że u samców, u których ten receptor był nieaktywny, i które były na diecie bogatej w kwasy tłuszczowe, szybko wystąpiła otyłość związana z cukrzycą i innymi anomaliami metabolicznymi. Wyniki badań publikuje "Nature".
Na poziomie społecznym światowa epidemia otyłości związana jest ze zmianą trybu życia i diety. Jednak w przypadku poszczególnych ludzi dziedzictwo genetyczne odgrywa ogromną rolę: każdy człowiek reaguje odmiennie na środowisko, zwłaszcza na zachwianą równowagą żywieniową.