Niepłodność dotyka 10 – 15 proc. par w krajach rozwiniętych. To temat wstydliwy i trudny – zwłaszcza że mechanizmy sterujące płodnością u kobiet i mężczyzn nie zostały do końca rozszyfrowane. Jak piszą na łamach najnowszego wydania „Journal of Human Genetics" dr Carol Ober i Gülüm Kosova z Uniwersytetu Chicago, mniej więcej jedna czwarta przypadków niepłodności pozostaje niewyjaśniona. Najnowsze badania DNA mogą przynieść wyjaśnienie tej zagadki. Umożliwi to opracowanie terapii dla dotkniętych tym mężczyzn – obiecują naukowcy.
Jednocześnie zespół badaczy z Uniwersytetu Edynburskiego znalazł gen odpowiadający za dojrzewanie nasienia, który świetnie nadaje się jako cel dla środków antykoncepcyjnych dla panów.
„Mimo że znamy setki genów odpowiedzialnych za płodność w modelach zwierzęcych, wciąż wiemy bardzo mało o mechanizmach rządzących tym procesem u ludzi" – przyznają Ober i Kosova. „Setki badań nie przyniosły wyjaśnienia różnic w płodności między ludźmi".
Religia i seks
Jak to tłumaczyć? U człowieka – obok czynników genetycznych – dochodzą jeszcze czynniki środowiskowe: przebyte choroby, dieta, używanie leków, korzystanie z używek – alkoholu i tytoniu. Dlatego naukowcy zdecydowali się sięgnąć po próbki z populacji żyjącej zdrowo, tradycyjnie i do tego posiadającej dużo potomstwa.
Wybrano huterytów – chrześcijan będących odłamem anabaptystów. Wyznanie to wywodzi się z Tyrolu, powstało w