Botanicy uważają go za owoc, kucharze za warzywo, dietetycy przedłużają listę jego właściwości prozdrowotnych. Ale prawdziwa natura pomidora wychodzi na jaw dopiero teraz, po rozszyfrowaniu jego genomu. Dokonało tego specjalnie utworzone w tym celu międzynarodowe Tomato Genome Consortium, w skład którego wchodzi ponad 300 naukowców z 14 krajów. Pracami kierował prof. Mondher Bouzayen z laboratorium genomu i biotechnologii owoców w Tuluzie. Wyniki publikuje „Nature".
Mała wielka różnica
Od kilku lat trwają prace nad rozszyfrowywaniem genomów najpopularniejszych roślin uprawnych, stanowiących podstawę wyżywienia w skali całego globu. Dotychczas rozpracowano m. in. kukurydzę, pszenicę, soję, truskawkę, ziemniaka. Dołączył do nich pomidor. Jego pozycja w rankingu najpowszechniej spożywanych roślin stale rośnie, pomidor staje się popularny w Azji, w Europie statystyczny Grek zjada rocznie ponad 50 kg pomidorów. Statystyczny Włoch ponad 60 kg.
Do badań wybrano odmianę hodowlaną Solanum lycopersicum i – dla porównania – odmianę dziką Solanum pimppinellifolium.
Okazało się, że pomidor ma ponad 35 tys. genów. Naukowcy ustalili, w jakim porządku są ułożone na 12 chromosomach. Różnica między odmianą hodowlaną a dziką wynosi zaledwie 0,6 proc.
– Moglibyśmy sekwencjonować dowolne odmiany, znacznie różniące się wyglądem, ale różnica genetyczna między nimi jest naprawdę nieznaczna, praktycznie można wręcz mówić o niemal identycznym genomie – wyjaśnia prof. Bouzayen. —Mimo to odmiany różnią się wyraźnie rozmiarami, kształtem, smakiem, teksturą, proporcjami składników odżywczych (na przykład zawartością cukru, kwasów).