Transport morski nasilił się bardzo w latach 70. XX wieku gdy zaczęto budować kontenerowce. Obecnie statki te odbywają rocznie ok. 150 milionów rejsów. Oprócz nich liczne są tankowce, gazowce, drobnicowce. Praktycznie we wszystkich jednostkach, ze względu na bezpieczeństwo i optymalizację kosztów, stosowany jest ruchomy balast - w miarę potrzeby zbiorniki balastowe są napełniane wodą lub opróżniane, w całości lub częściowo, w ten sposób regulowane jest m. in. zanurzenie kadłuba. Dzieje się to w różnycyh punktach na trasie statku.
Eksperci Międzynarodowej Unii ochrony Przyrody (IUCN) szacują , że w ten sposób rocznie przewożonych jest 15 miliardów metrów sześciennych wody morskiej (15 km. sześć.). W wodzie tej siłą rzeczy znajdują się żywe organizmy, codziennie podróżuje w ten sposób blisko 7 tys. gatunków.
Po przetransportowaniu do regionów odległych o setki i tysiace kilometrów, mogą się one zachowywać jak gatunki inwazyjne, dezorganizujace miejscowe ekosystemy. Może to być niekorzystne dla bioróżnorodności i gospodarki w tych regionach.
Na przykład, w pażdzierniku 2006 r w Zatoce Kilońskiej zauważono po raz pierwszy północnoamerykańskie żebropławy "Mnemiopsis leidyi" a już po roku w jednym metrze sześciennym wody było 30 osobników. Opanowują one agresywnie akwen Bałtyku.
Naukowcy z Uniwersytetu Carl von 0ssietzky w Oldenburgu w Niemczech (zespołem kierował prof. Hanno Seebens) sporządzili globalny model tych nieplanowanych migracji drogą morską. Wiadomość o tym zamieszcza pismo "Ecology Letters".