Jak już zawał, to w poniedziałek

Zaskakujące wyniki badań pacjentów z niewydolnością serca. Na najlepsze wyniki leczenia mogą liczyć chorzy przyjęci do szpitala w poniedziałek rano

Publikacja: 27.05.2013 07:00

Jak już zawał, to w poniedziałek

Foto: sxc.hu

To wynik ogromnych analiz statystycznych przeprowadzonych przez dr Davida Kao z Denver. Sprawdził dane ze wszystkich szpitali w Nowym Jorku, które przyjmowały pacjentów z niewydolnością serca (najbardziej prawdopodobna przyczyna to zawał) w latach 1994-2007. W sumie dr Kao musiał sprawdzić 950 tys. przypadków - przyczyny hospitalizacji, okoliczności, leczenie i jego efekty.

Rezultaty tych badań przedstawiono właśnie podczas Heart Failure Congress 2013 w Lizbonie. Okazuje się, że najwyższa śmiertelność w takich przypadkach notowana jest w miesiącach zimowych - grudniu i styczniu. W dodatku w piątki. A najgorzej, jeśli pacjent trafia do szpitala wieczorem. Najlepiej - oczywiście skoro już ktoś ma zawał - trafić do szpitala w poniedziałek w godzinach 6-12. Efekty leczenie są wtedy statystycznie najlepsze - choć oczywiście zjawisko to jest widoczne dopiero po przeanalizowaniu blisko miliona zdarzeń.

Naukowcy nie wiedzą dlaczego tak się dzieje, ale udało im się wyeliminować wpływ alkoholu i narkotyków (co teoretycznie podnosiłoby śmiertelność w piątek). - Pierwszy raz udało nam się ustalić, że wyższa śmiertelność nie jest związana z nadużywaniem tych substancji - podkreśla dr Kao.

- Efekt wpływu pory dnia, dnia tygodnia i pory roku na śmiertelność pozostawał, nawet gdy wzięliśmy pod uwagę 17 różnych czynników takich jak używki, choroby nerek, zapalenie płuc, czynniki demograficzne takie jak płeć, grupa etniczna i poziom ubezpieczenia medycznego. W chorobach serca rolę odgrywa po prostu zła, chłodna pogoda. Specjalista podejrzewa jeszcze inny mechanizm. Słabsze wyniki leczenia osób przyjmowanych w nocy w piątek mogą świadczyć o tym, że trafią wtedy w ręce słabszych lub zmęczonych lekarzy.

- Lekarze i szpitale muszą być wówczas szczególnie czujni i zapewnić pacjentom odpowiednie warunki. A pacjenci z chorobami serca muszą być świadomi tego, że ich stan może się pogorszyć w zależności od pogody - przekonuje dr Kao. Prowadzone przez niego badania dowodzą jeszcze jednej rzeczy, i to optymistycznej. - Mamy do czynienia z ogromnym spadkiem śmiertelności w ciągu ostatnich 14-15 lat na skutek zastosowania nowoczesnych terapii - mówi amerykański specjalista.

To wynik ogromnych analiz statystycznych przeprowadzonych przez dr Davida Kao z Denver. Sprawdził dane ze wszystkich szpitali w Nowym Jorku, które przyjmowały pacjentów z niewydolnością serca (najbardziej prawdopodobna przyczyna to zawał) w latach 1994-2007. W sumie dr Kao musiał sprawdzić 950 tys. przypadków - przyczyny hospitalizacji, okoliczności, leczenie i jego efekty.

Rezultaty tych badań przedstawiono właśnie podczas Heart Failure Congress 2013 w Lizbonie. Okazuje się, że najwyższa śmiertelność w takich przypadkach notowana jest w miesiącach zimowych - grudniu i styczniu. W dodatku w piątki. A najgorzej, jeśli pacjent trafia do szpitala wieczorem. Najlepiej - oczywiście skoro już ktoś ma zawał - trafić do szpitala w poniedziałek w godzinach 6-12. Efekty leczenie są wtedy statystycznie najlepsze - choć oczywiście zjawisko to jest widoczne dopiero po przeanalizowaniu blisko miliona zdarzeń.

Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację