Jest ona znakomicie zachowana. Studnia była użytkowana przez co najmniej kilkadziesiąt lat. Ulokowano ją na szczycie niewielkiego pagórka. Cembrowina jest zrobiona ze starannie dobranych i ociosanych kamieni. Pochodzą one z pobliskiego kamieniołomu wapienia w Malton oddalonego o 30 km. Spodnie kamienie cembrowiny są największe, spoczywają bezpośrednio na warstwie naturalnej gliny co wskazuje, że miejsce to zostało starannie wybrane.
Archeolodzy twierdzą, że studnia jest dziełem prawdziwego fachowca mającego pojęcie o podłożu naturalnym, stabilności takiej konstrukcji oraz kamieniarstwie i murarstwie.
Studnia prawdopodobnie była także przykryta drewnianym wiekiem lub nawet daszkiem.
Archeolodzy z Uniwersytety w Yorku, prowadzący badania, znaleźli na jej dnie ponad 1000 fragmentów glinianych naczyń oraz setki kości zwierzęcych - owczych, krowich, końskich, jelenich a nawet kompletny szkielet młodego psa. Wiele kości nosi ślady "rzeźnicze" - są to nacięcia jakie powstają podczas ćwiartowania mięsa. Jednak kości nie są tak bardzo rozdrobnione jak to ma miejsce w przypadku kości znajdowanych w osadach.
- Ceramika i kości znalezione w studni nie trafiły tam przypadkowo, wrzucano je specjalnie, są to dary symboliczne, świadczą o jakimś starożytnym rytuale prawdopodobnie związanym z miejscowymi obrzędami i zwyczajami rolniczymi sprzed dwóch tysiącleci - wyjaśnia dr Steve Roskams kierujący wykopaliskami.