Nowy rodzaj komórek macierzystych w płucach odkrył zespół naukowców z USA i Singapuru. Badacze twierdzą, że można je wykorzystać do terapii. Będą pomagać chorym z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP) oraz włóknieniem.
Uwagę Franka McKeona i Wa Xlana zwróciły przypadki niemal całkowitej regeneracji tkanki płuc po poważnych uszkodzeniach. Zwykle są one efektem choroby zakaźnej - np. zapalenia płuc. Nawet u pacjentów w poważnym stanie często dochodzi do samoistnej odbudowy tkanki - twierdzą badacze. I to w zaledwie 6 miesięcy. Badacze podejrzewali istnienie specjalnej populacji komórek macierzystych wyspecjalizowanych w odnawianiu płuc.
Wykorzystanie takich komórek byłoby rewolucją w leczeniu chorób układu oddechowego - przekonują na łamach najnowszego wydania magazynu „Nature". „Choroby płuc prowadzące do postępującego i nieodwracalnego uszkodzenia układu oddechowego oraz systemu wymiany gazowej stały się jednym z głównych powodów zgonów" - piszą w „Nature" badacze. „Oprócz mało praktycznych przeszczepów płuc, dysponujemy terapiami hamującymi postępy choroby, ale są one jednak ograniczone i mało skuteczne. Możliwości medycyny regeneracyjnej były zaś dotąd słabo zbadane".
Aby sprawdzić swoją hipotezę naukowcy eksperymentowali na myszach. Zakażono je wirusem grypy H1N1, która w organizmach zwierząt wywołała ostrą niewydolność oddechową. Wyśledzone przez specjalistów komórki macierzyste zaczęły się błyskawicznie powielać i naprawiać uszkodzenia. Badaczy zaskoczyło m.in. to, że komórki te są również obecne w organizmach zwykłych, zdrowych zwierząt.
Drugim etapem eksperymentu było pobranie tych komórek i przeszczepienie ich myszom zakażonym H1N1. Tam zamieniały się one w różne inne typy komórek - m.in. takie tworzące pęcherzyki płucne, czy oskrzeliki, pomagając w odbudowie.