Kto odpowiada za wykroczenie, kiedy auto jest służbowe

Aby ustalić, kto w danym dniu i godzinie siedział za kierownicą auta, straż gminna prowadzi postępowanie wyjaśniające

Publikacja: 20.08.2011 04:44

Kto odpowiada za wykroczenie, kiedy auto jest służbowe

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Sprawa ukarania mandatem  prywatnego kierowcy nie jest trudna, a jak widać, przynosi wiele wątpliwości i mnoży pytania. Jest ich dużo więcej, kiedy auto nie należy do kierowcy ani do jego bliskich. Tak jest w wypadku aut służbowych, których kierowcy z racji wykonywanych zawodów najczęściej narażeni są na złamanie przepisów drogowych.

Jak wówczas wygląda procedura?

Trwa na pewno nieco dłużej, bo czasem potrzebna jest wymiana korespondencji między kilkoma adresatami.

Straż miejska wysyła na adres firmy wniosek o udzielenie informacji o użytkowniku pojazdu samochodowego (bez zdjęcia).

Informuje, że prowadzi postępowanie wyjaśniające w  sprawie o wykroczenie i w  związku z tym zwraca się z wnioskiem o udzielenie informacji dotyczącej użytkownika pojazdu.

Chodzi o wskazanie imienia i nazwiska, adresu oraz PESEL i numeru telefonu osoby, która danego dnia i o konkretnej godzinie na wymienionej ulicy prowadziła pojazd o wskazanych we wniosku numerach rejestracyjnych.

W wypadku auta służbowego może się zdarzyć jeszcze jedna sytuacja. Otóż posiadaczem auta może się okazać inna firma niż ta, do której zwraca się straż. Dane pochodzą z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców i często są, niestety, nieaktualne.  Wówczas należy podać jej nazwę, adres i telefon. Wymagane informacje można przekazać straży  faksem.

Co zrobić, kiedy dostaniesz wezwanie ze straży miejskiej?

Jeżeli jesteś właścicielem firmy i nie masz pojęcia, kto feralnego dnia prowadził jeden z firmowych samochodów, spróbuj się tego dowiedzieć. Nie musisz kolekcjonować punktów karnych i płacić wysokich mandatów tylko dlatego, że któryś z twoich pracowników przekroczył dozwoloną prędkość.

Jeśli jednak nie jesteś w stanie się dowiedzieć lub nie pamiętasz, kto prowadził samochód, możesz odmówić wskazania kierowcy i w ten sposób zapłacisz mandat. Owszem, nieco wyższy, ale nie dostaniesz żadnych punktów.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda, jeżeli wiesz, kto był kierowcą, który przekroczył prędkość i został namierzony przez fotoradar. Wówczas powinieneś przekazać straży gminnej  jego dane, czyli wskazać sprawcę wykroczenia.

Zostanie on wezwany do  siedziby straży i będzie musiał przyznać się do popełnienia wykroczenia lub zaprzeczyć i wskazać innego, potencjalnego sprawcę. Wówczas procedura zaczyna się od nowa.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.lukaszewicz@rp.pl

Czytaj też:

Więcej w poradniku:

Poradniki prawne

»

Sprawa ukarania mandatem  prywatnego kierowcy nie jest trudna, a jak widać, przynosi wiele wątpliwości i mnoży pytania. Jest ich dużo więcej, kiedy auto nie należy do kierowcy ani do jego bliskich. Tak jest w wypadku aut służbowych, których kierowcy z racji wykonywanych zawodów najczęściej narażeni są na złamanie przepisów drogowych.

Jak wówczas wygląda procedura?

Pozostało jeszcze 83% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Prawo drogowe
Trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wchodzi w życie "prawo Klimczaka"
Praca, Emerytury i renty
Część seniorów dostanie w lipcu dwa przelewy. Zasady wypłaty renty wdowiej
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców