Fiskus pyta podatników kto im organizuje wesele lub chrzciny

Pismo naczelnika urzędu, do którego dotarła „Rz", zawiera prośbę o podanie informacji, z kim – na piśmie lub ustnie – podatnicy zawarli umowę o zorganizowanie imprezy okolicznościowej między 17 sierpnia a 30 listopada 2011 r. Urząd chce znać imię, nazwisko, adres zamieszkania tej osoby oraz termin, na który zarezerwowano lokal na imprezę.

Powiedz, co wiesz

– To jest nasza inicjatywa lokalna. Zbieramy informacje, ponieważ mamy sygnały z terenu, że podatnicy, zwłaszcza zespoły muzyczne, nie wywiązują się należycie z obowiązków podatkowych. Chcemy więc sprawdzić, czy to się potwierdzi – powiedział „Rz" Zbigniew Czubek, naczelnik US w Tomaszowie Lubelskim. I dodał: – Pismo zostało wysłane tylko do podmiotów, które świadczą usługi organizacji imprez okolicznościowych.

Urzędnicy liczą, że przedsiębiorcy wskażą osoby fizyczne bądź inne podmioty.

– Wiele osób zleca hotelowi czy zajazdowi z pewnym wyprzedzeniem zorganizowanie różnych imprez okolicznościowych i o takie informacje pytamy. Owszem, mieliśmy pewne wątpliwości, czy mogą być one udzielone właśnie w tym trybie, ale po przeanalizowaniu zdecydowaliśmy się zapytać – wyjaśnia Zbigniew Czubek.

Część odpowiedzi urząd już otrzymał i teraz je analizuje.

Cel uświęca środki

Przepis art. 82 § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej, na który powołał się urząd, zobowiązuje osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą do sporządzania i przekazywania informacji na pisemne żądanie organu podatkowego o zdarzeniach wynikających ze stosunków cywilnoprawnych mogących mieć wpływ np. na powstanie obowiązku podatkowego osób lub jednostek, z którymi zawarto umowę. Wprawdzie dla osób fizycznych chrzciny nie będą kosztem podatkowym, ale nazbyt wystawne mogą sprawić kłopot, gdy urząd zechce sprawdzić, skąd pochodziły na to pieniądze.

– Moim zdaniem taka praktyka jest jawnym naruszeniem normy art. 31 ust. 3 konstytucji, czyli proporcjonalności i adekwatności środków administracyjnych – mówi krótko o pomyśle urzędu skarbowego Sławomir Sadocha, doradca podatkowy.

– Przepis ustawy daje szerokie kompetencje do gromadzenia informacji o stronach umów. Dopóki nie zostanie stwierdzone, że przepis narusza zasadę proporcjonalności określoną w art. 31 ust. 3 konstytucji, przedsiębiorcy muszą się liczyć z otrzymywaniem takich wezwań. Do tej pory nie widziałem jednak, by ktoś tak wykorzystał tego przepis – oznajmił Grzegorz Sibiga, adiunkt w Instytucie Nauk Prawnych PAN.

– Organy podatkowe mogą zbierać informacje, by ograniczać szarą strefę, ale nie są zwolnione z przestrzegania prawa, np. ustawy o ochronie danych osobowych. Tutaj urząd poszedł na skróty. Powinien podjąć działania kontrolne podmiotów, które świadczą te usługi, a nie zgłaszają ich do opodatkowania – powiedział prof. Ryszard Mastalski z Uniwersytetu Wrocławskiego.

OPINIA

Ireneusz Krawczyk - radca prawny, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy

Prośba naczelnika US w Tomaszowie Lubelskim jest, moim zdaniem, nadużyciem instytucji informacji, o której mówi art. 81 § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej. Metoda działania jest błędna, a cel niejasny. Urząd zbiera dane od obywateli, które mógłby uzyskać sam innymi metodami, tyle że musiałby się oczywiście bardziej w te poszukiwania zaangażować. Oceniając działania urzędników, nie można przy tej okazji nie wspomnieć o tym, że uzyskana tą metodą informacja będzie bezużyteczna pod względem dowodowym. Nie można oprzeć się wrażeniu, że po raz kolejny organy państwa gromadzą informacje na wyrost, nie mając nawet technicznej możliwości ich wykorzystania.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.lesniak@rp.pl

Zobacz serwisy:

» Dobra Firma » Podatki i księgi » Podatek dochodowy » PIT i CIT » Przychody » Nieujawnione źródła dochodu

» Dobra Firma » Podatki i księgi » W urzędzie skarbowym » Kontrola podatkowa i skarbowa

» Prawo dla Ciebie » Podatki » Podatek dochodowy

Zobacz też nasz poradnik

»

Prawo dla Ciebie

»