Gdy małżonek zażąda pieniędzy na swoje potrzeby

W toku sprawy małżonek może zgłosić żądanie przyznania alimentów na własne utrzymanie. Decydujące znaczenie ma tu rozstrzygnięcie sądu dotyczące winy rozkładu pożycia

Aktualizacja: 11.01.2010 06:11 Publikacja: 11.01.2010 05:14

Gdy małżonek zażąda pieniędzy na swoje potrzeby

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Wystarczy zgłoszenie wniosku na rozprawie w obecności drugiego małżonka albo na piśmie. Takie żądanie oczywiście sąd musi temu drugiemu doręczyć. Małżonek rozwiedziony, a także pozostający w separacji, może oczywiście wystąpić o alimenty na swe utrzymanie także po wyroku pieczętującym rozstanie.

Obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami jest swego rodzaju kontynuacją obowiązku wzajemnej pomocy, który powstaje z chwilą wypowiedzenia sakramentalnego „tak”. Kwestia prawa np. żony do finansowego wsparcia ze strony małżonka, także po rozwodzie i oficjalnej, orzeczonej przez sąd separacji, została unormowana w z art. 60 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DDAB7FCA02EB14A42A657A37334DE3BA?id=71706]k.r.o.[/link] Dla zakresu i okresu jego trwania znaczenie ma „rozkład” winy za rozpad małżeństwa.

[srodtytul]Z ograniczeniem do pięciu lat[/srodtytul]

Prawo do alimentów przysługuje tylko pod warunkiem, że rozwiedziony małżonek nie został uznany wyłącznie winnym rozkładu pożycia. Małżonek nie jest tego wyłącznie winy, jeśli:

- wyrok rozwodowy zapadł bez orzekania o winie albo

- sąd ustalił winę obojga małżonków.

W tych dwu sytuacjach małżonek może żądać od męża czy żony dostarczenia środków na utrzymanie w zakresie odpowiadającym jego usprawiedliwionym potrzebom oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym małżonka, który ma alimenty płacić.

Warunkiem przyznania przez sąd alimentów jest to, by żądający ich małżonek, a w praktyce najczęściej żona, znajdował się w niedostatku. Co ważne, jeśli ten, kto płaci alimenty, nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, bo sąd rozwiązał małżeństwo bez orzekania o winie, to jego obowiązek dostarczenia środków utrzymania byłej żonie (mężowi) wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Jednakże ze względu na szczególne okoliczności sąd na żądanie uprawnionego do alimentów może przedłużyć ten termin.

[srodtytul]Alimenty od wyłącznie winnego[/srodtytul]

Sytuacja domagającego się alimentów jest w pewnym sensie lepsza, jeśli orzeczono o wyłącznej winie drugiego małżonka, a rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie sytuacji małżonka niewinnego. Co ważne, nie trzeba wtedy udowadniać, że małżonek niewinny znajduje się w niedostatku. W zasadzie wystarczy wykazanie dysproporcji między sytuacją niewinnej żony po rozstaniu i tej, w jakiej znajdowałaby się, gdyby do rozwodu nie doszło i gdyby małżonkowie kontynuowali pożycie.

Nie ma tu – zaznaczmy – jakichś bardzo sztywnych reguł. Oceny i sama możliwość przyznania alimentów pozostawiona jest uznaniu sądu.

Kwestią bardzo istotną jest również to, że w tym wypadku nie ma czasowego ograniczenia trwania obowiązku alimentacyjnego. Obowiązek wypłacania alimentów zawsze wygasa tylko w razie zawarcia przez pobierającego je nowego małżeństwa.

Oczywiście, sąd może je obniżyć albo uwolnić małżonka winnego od tej powinności, jeśli jest to uzasadnione zmianą w sytuacji jednego albo obojga byłych małżonków. Tak więc np. dobrze zarabiający mąż wyłącznie winny rozkładu pożycia może się ubiegać o obniżenie alimentów przyznanych byłej żonie, jeśli np. przeszedł na emeryturę czy rentę. Może też domagać się w sądzie uwolnienia go od obowiązku alimentacyjnego, jeśli z biegiem lat sytuacja materialna obojga dawnych małżonków jest porównywalna czy np. były mąż wyłącznie winny rozkładu pożycia znalazł się w położeniu gorszym niż była żona.

Dodać warto, iż nie może być – według stanowiska Sądu Najwyższego – przyczyną zwolnienia z alimentów to, że ten drugi ożenił się, założył drugą rodzinę, choć może to mieć wpływ na wysokość alimentów, jakie ma płacić. Sąd powinien natomiast przy ocenie usprawiedliwionych potrzeb rozwiedzionego małżonka, który po rozwodzie pozostaje w związku nieformalnym, uwzględnić także możliwości majątkowe i zarobkowe tego partnera [b](wyrok SN z 11 lipca 2000 r., sygn. II CKN1015/00)[/b]. Słowem jeśli zarobki konkubenta byłej żony wystarczą na zaspokojenie jej potrzeby, sąd może nie przyznać jej alimentów od eksmęża. Jednakże pozostawanie eksmałżonka w konkubinacie nie powoduje automatycznie, inaczej niż małżeństwo, wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego jego byłej drugiej połowy.

Obowiązek dostarczenia środków na utrzymanie drugiemu małżonkowi po rozwodzie lub separacji wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka. Były mąż nie może więc np. uwolnić się od tego obowiązku tylko dlatego, że ich wspólne dzieci też są w stanie łożyć na matkę. Jednakże niewinny małżonek nie ma prawa do takich alimentów, które zapewniałyby mu taką samą stopę życiową, jaką ma były mąż czy była żona. Daje mu natomiast prawo do bardziej dostatniego życia.

Oczywiście, czym innym są alimenty na dzieci. Tu obowiązują inne kryteria.

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/416791.html]Zobacz cały poradnik[/link][/b][/ramka]

Wystarczy zgłoszenie wniosku na rozprawie w obecności drugiego małżonka albo na piśmie. Takie żądanie oczywiście sąd musi temu drugiemu doręczyć. Małżonek rozwiedziony, a także pozostający w separacji, może oczywiście wystąpić o alimenty na swe utrzymanie także po wyroku pieczętującym rozstanie.

Obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami jest swego rodzaju kontynuacją obowiązku wzajemnej pomocy, który powstaje z chwilą wypowiedzenia sakramentalnego „tak”. Kwestia prawa np. żony do finansowego wsparcia ze strony małżonka, także po rozwodzie i oficjalnej, orzeczonej przez sąd separacji, została unormowana w z art. 60 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DDAB7FCA02EB14A42A657A37334DE3BA?id=71706]k.r.o.[/link] Dla zakresu i okresu jego trwania znaczenie ma „rozkład” winy za rozpad małżeństwa.

Pozostało 83% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów