Miliony na wizerunek

Największe polskie miasta wydadzą w tym roku na promocję 115 mln zł. Powoli kończą się czasy półamatorskich kampanii. Coraz bardziej liczy się strategia i praca z fachowcami

Publikacja: 02.06.2008 11:01

Promocja outdoorowa Lublina

Promocja outdoorowa Lublina

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

– Dziewięć milionów turystów rocznie to efekt przyjęcia strategii promocji – chwali się Izabela Helbin, szefowa promocji w krakowskim ratuszu. I dodaje, że to więcej, niż odwiedza Egipt. I to niejedyny efekt przyjęcia strategii promocji miasta. Inne to też np. więcej inwestorów, studentów, a nawet mieszkańców. A to oznacza, że miasto się rozwija.

Stolica Małopolski była pierwszym miastem, które przygotowało strategię promocji. Od tego roku obowiązuje już zresztą kolejna – do 2012 r. – Nie konkurujemy z innymi miastami polskimi, ale z europejskimi: Barceloną czy Londynem. Musimy gonić najlepszych – mówi Izabela Helbin. A siła marki Krakowa jest dziś ogromna i stąd kolejny krok. – Odchodzimy od kampanii wizerunkowych, promujemy imprezy kulturalne – dodaje szefowa promocji w Krakowie.

Na taki luksus mogą sobie pozwolić tylko wybrane miasta – reszta musi nadrabiać zaległości. Idą więc śladem stolicy Małopolski i tworzą własne strategie promocji. Ciekawym przykładem jest Szczecin. Po dwóch latach przygotowań w ubiegłym roku przystąpił do prac nad marką. Trwało to pięć miesięcy i kosztowało mniej niż pół miliona złotych. A efekty już są widoczne. Kilkuletnią strategię promocji mają też m.in. Gdańsk, Kielce, Lublin (ostatnio bardzo widoczny na billboardach w stolicy), Bielsko-Biała, Dąbrowa Górnicza oraz Sosnowiec. – Trwa konkurs na logo promocyjne miasta. Rozstrzygniemy go pod koniec czerwca. Kampanie reklamowe przewidujemy na lata 2009 – 2011 – mówi Grzegorz Dąbrowski, naczelnik Wydziału Informacji i Promocji UM w Sosnowcu.

Do końca sierpnia strategię promocji ma mieć Poznań, do września Olsztyn. W niedługim czasie przetarg planują ogłosić Płock, Bydgoszcz i Warszawa. Strategię mają mieć też Rzeszów, Zielona Góra czy Włocławek. A Gorzów Wielkopolski czeka na wolne środki. – Ustawa o metropoliach, która ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku, może odegrać pewną rolą. Być może będziemy musieli uzgodnić wspólne działania z Toruniem – mówi Maciej Grześkowiak, wiceprezydent Bydgoszczy.

Szczecin, podobnie jak Kraków, do stworzenia strategii wykorzystał firmy zewnętrzne. – To najgorszy błąd, gdy taką strategię przygotowują urzędnicy – uważa Izabela Helbin z Krakowa. Innego zdania jest Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji we wrocławskim urzędzie. Stolica Dolnego Śląska zaczęła tworzyć strategię na przełomie 2002 i 2003 r. – Oba sposoby są dobre. U nas sporą rolę w jej tworzeniu odgrywają mieszkańcy – dodaje.

Dla Gdańska strategię przygotowuje właśnie DEMO Effective Launching. Dla kilku miast, w tym dla Krakowa, Torunia i ostatnio Sopotu, strategię opracowała Eskadra.

– Współpraca z samorządami będzie się rozwijać. Nie tylko jeśli chodzi o liczbę miast, które taką strategię mają, ale też zakres współpracy z firmami zewnętrznymi – mówi Katarzyna Jurczyga z Eskadry. A koszt przygotowania dokumentu nie musi być wcale duży. – Wiele zależy od tego, czego dotyczy strategia. Czy jest skierowana tylko na turystykę czy na budowanie całościowego wizerunku – mówi Jurczyga. A to oznacza wydatek od 60 do kilkuset tysięcy złotych. Badanie międzynarodowe opinii publicznej może bowiem pochłonąć nawet 300 tys. zł.

– Badania pokazują, jak jesteśmy postrzegani. Na skojarzeniach możemy budować nasz nowy przekaz

– mówi Anna Zbierska, dyrektor Biura Promocji Gdańska. To nadmorskie miasto odwiedza 5,4 mln turystów rocznie.

Bez badań opinii publicznej oraz analiz i konsultacji strategię zwykle trudno stworzyć. Później dochodzą koszty poszczególnych kampanii. I tu miasta też coraz chętniej pracują z agencjami, które przygotowują np. kreację. Częściej wynajmują też agencje PR, by dotrzeć do konkretnych dziennikarzy, także za granicą.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

– Dziewięć milionów turystów rocznie to efekt przyjęcia strategii promocji – chwali się Izabela Helbin, szefowa promocji w krakowskim ratuszu. I dodaje, że to więcej, niż odwiedza Egipt. I to niejedyny efekt przyjęcia strategii promocji miasta. Inne to też np. więcej inwestorów, studentów, a nawet mieszkańców. A to oznacza, że miasto się rozwija.

Stolica Małopolski była pierwszym miastem, które przygotowało strategię promocji. Od tego roku obowiązuje już zresztą kolejna – do 2012 r. – Nie konkurujemy z innymi miastami polskimi, ale z europejskimi: Barceloną czy Londynem. Musimy gonić najlepszych – mówi Izabela Helbin. A siła marki Krakowa jest dziś ogromna i stąd kolejny krok. – Odchodzimy od kampanii wizerunkowych, promujemy imprezy kulturalne – dodaje szefowa promocji w Krakowie.

Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie