Reklama

Dokąd nie opłaca się doprowadzać Internetu

Powstaje mapa miejsc, do których nie opłaca się podciągać Internetu. Ma to zapobiec nadużyciom przy korzystaniu z dotacji z UE, ale przesuwa ich uruchomienie

Publikacja: 20.08.2008 05:14

Dokąd nie opłaca się doprowadzać Internetu

Foto: Flickr

Na budowę sieci internetowej na etapie tzw. ostatniej mili, czyli połączenia do użytkownika końcowego, z unijnych funduszy na lata 2007 – 2013 mamy zarezerwowane ok. 700 mln zł. Po pieniądze mogą sięgnąć małe i średnie firmy. Warunek: inwestycja musi być przeprowadzona tam, gdzie obecnie jest to nieopłacalne na rynkowych zasadach.

By ułatwić urzędnikom ocenę, czy dane przedsięwzięcie jest mało opłacalne, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji postanowiło przeprowadzić inwentaryzację infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. – Komisja Europejska będzie od nas wymagała dokumentów, na podstawie których udzielamy pomocy przedsiębiorcom – mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Mapa białych plam w dostępie do szerokopasmowego Internetu budowana jest na podstawie informacji od operatorów. Z jednej strony będzie zapobiegać ewentualnym nadużyciom ze strony firm, które chciałyby pozyskać dotacje nawet do rentownych przedsięwzięć. Z drugiej strony może stanowić pomoc dla przedsiębiorstw.

– Taka mapa byłaby cennym źródłem informacji dla lokalnych operatorów telekomunikacyjnych, wskazującym miejsca, którymi warto się zainteresować. To, co nie opłaca się dużym dostawcom usług, wcale nie musi być nieopłacalne dla małych – zauważa Sławomir Zygadło z firmy doradczej Eficom.

Początkowo MSWiA miało ruszyć z konkursem w maju br., potem termin przesunięto na lipiec/sierpień, najnowszy termin to wrzesień. Urzędnicy pracujący przy projekcie mówią nieoficjalnie, że przesunięcia mogą sięgnąć nawet... grudnia.

Reklama
Reklama

– Takie opóźnienia są denerwujące – mówi Ewa Utratna z firmy Dersen z woj. dolnośląskiego. – Działamy tam, gdzie nie wchodzą duzi operatorzy. Ale wciąż nie możemy zacząć inwestycji – wyjaśnia.

– Na razie trudno przygotować się do ubiegania się o unijne granty, ponieważ nie ma konkretnych informacji na ten temat – zauważa z kolei Krzysztof Szychta, właściciel Telekomunikacji Opalenickiej.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.cieslak@rp.pl

Na budowę sieci internetowej na etapie tzw. ostatniej mili, czyli połączenia do użytkownika końcowego, z unijnych funduszy na lata 2007 – 2013 mamy zarezerwowane ok. 700 mln zł. Po pieniądze mogą sięgnąć małe i średnie firmy. Warunek: inwestycja musi być przeprowadzona tam, gdzie obecnie jest to nieopłacalne na rynkowych zasadach.

By ułatwić urzędnikom ocenę, czy dane przedsięwzięcie jest mało opłacalne, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji postanowiło przeprowadzić inwentaryzację infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. – Komisja Europejska będzie od nas wymagała dokumentów, na podstawie których udzielamy pomocy przedsiębiorcom – mówi Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama