PAP idzie na wojnę z Polskapresse

Za korzystanie z treści PAP bez umowy agencja chce od wydawcy „Polski” m.in. odszkodowania i przeprosin

Publikacja: 30.06.2009 02:21

Siedziba PAP

Siedziba PAP

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Za bezprawne korzystanie z treści PAP agencja chce od grupy Polskapresse odszkodowania w wysokości 1,15 mln zł i przeprosin oraz zaprzestania korzystania z serwisu bez umowy. Kwota to suma, jaką musiałaby zapłacić Polskpresse za wykupienie dostępu do PAP w czasie, gdy korzystała z zawartych w nim treści (11 miesięcy). Pozew to ewenement na polskim rynku.

Wydawca nie przyznaje się do winy. W wydanym wczoraj oświadczeniu Polskapresse odnosi się do sobotnich publikacji m.in. w "Rz".

"Publiczne przypisywanie nam dopuszczania się piractwa zmusza nas do zdecydowanej reakcji - i co się z tym wiąże - do podjęcia odpowiednich kroków prawnych mających na celu ochronę na naszych dóbr osobistych" - podaje. Magdalena Chudzikiewicz, rzeczniczka firmy, podobnie jak w piątek, zaprzecza, żeby Polskapresse otrzymała pozew. PAP złożył go w Okręgowym Sądzie Gospodarczym w Warszawie w czwartek.

Agencja podaje, że sądzi się z "jednym z liczących się na rynku wydawców prasy", co - jak tłumaczy Ada Kostrz-Kostecka z zarządu PAP - wynika z obaw, że zanim ruszy proces, wymieniana z nazwy firma może dochodzić swoich praw z tytułu naruszeń dóbr osobistych. Jednak zapytani wprost o to czy chodzi o Polskapresse, przedstawiciele PAP potwierdzają.

Jak podaje mecenas Andrzej Karpowicz z kancelarii adwokackiej Juris, PAP będzie udowadniał wydawcy winę wskazując, że doszło do złamania praw autorskiego, ustawy o ochronie baz danych, ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, ale też Kodeksu Dobrych Praktyk Wydawców Prasy. - Na moje biurko trafiły wydruki tekstów, które były publikowane w tytułach prasowych pozwanego. Są w nich zaznaczone treści zaczerpnięte z PAP. Takich sytuacji jest grubo ponad setka. Osoba, która to robiła, tak jakby była nieświadoma, że nawet zachowała osobliwość stylu PAP - mówi Karpowicz.

PAP chce pozywać kolejne firmy, które stale korzystają z treści materiałów agencji, nie mając wykupionego serwisu agencji. - Mamy 235 dziennikarzy i produkujemy 1-1,3 tys. informacji dziennie. Ponosimy nie tylko koszta osobowe, ale też koszty dosyłu tych danych. Mieliśmy otrzymać z budżetu państwa dotację w wysokości 4 mln zł, ale przy korekcie budżetu odjęto nam już 1,5 mln zł - mówił Mirosław Harasim - p.o. redaktora naczelnego PAP Media i dodaje, że choć przyjęło się, że Internet, w którym informacje z PAP znaleźć łatwo, jest supermarketem, gdzie leży towar, który pakuje się do koszyka, nie można zapominać, że przy wyjściu jest ze sklepu jest kasa.

Za bezprawne korzystanie z treści PAP agencja chce od grupy Polskapresse odszkodowania w wysokości 1,15 mln zł i przeprosin oraz zaprzestania korzystania z serwisu bez umowy. Kwota to suma, jaką musiałaby zapłacić Polskpresse za wykupienie dostępu do PAP w czasie, gdy korzystała z zawartych w nim treści (11 miesięcy). Pozew to ewenement na polskim rynku.

Wydawca nie przyznaje się do winy. W wydanym wczoraj oświadczeniu Polskapresse odnosi się do sobotnich publikacji m.in. w "Rz".

Pozostało 81% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie