W nocy z wtorku na środę GG Network pokazała nową wersję komunikatora Gadu-Gadu, z którego korzysta ok. 10 mln Polaków. Firma zaczęła przekształcać komunikator w serwis społecznościowy.
W GG pojawił się znany np. z Facebooka tzw. strumień, czyli przestrzeń, w której można na bieżąco obserwować i komentować poczynania znajomych. Wkrótce GG udostępni też konto e-mail. Już teraz oferuje gry i przeglądarkę pozwalającą np. przeszukać Google’a bez opuszczania komunikatora.
– Chcemy zagospodarować maksimum czasu, jaki internauci spędzają w sieci – deklaruje Jarosław Rybus, rzecznik GG Network. W tej kluczowej dla reklamodawców konkurencji GG na razie przegrywa z Naszą-Klasą. Jej 11,6 mln realnych użytkowników w lipcu spędziło na stronie średnio 8,5 godziny miesięcznie. Na witrynach GG Network (m.in. portal Gadu-Gadu, Blip.pl) – zaledwie 72 minuty (3,8 mln realnych użytkowników).
Oba serwisy przechodzą zmiany i upodabniają się do siebie. We wrześniu NK uruchomiła serwis Śledzik, podobnie jak GG pozwalający na obserwację znajomych. Zapowiedziała też komunikator NKtalk.
Ikony polskiego Internetu szukają sposobu na rywalizację z zyskującym w Polsce popularność amerykańskim Facebookiem, którego używa ok. 1,6 mln Polaków (w sumie ok. 300 mln osób na świecie). Jego główny atut to bogactwo aplikacji i funkcji, których nie ma w polskich serwisach.