Mimo że Polski rynek wciąż stawia dopiero pierwsze kroki w cyfrowym biznesie wydawniczym, wydawcy w burzliwej atmosferze tworzą tu już regulacje dotyczące ich działalności cyfrowej. Wczoraj na zjeździe Związku Kontroli Dystrybucji Prasy podjęli pierwszą w historii tej organizacji uchwałę o wprowadzeniu nowej klasyfikacji wydań, która będzie obejmowała już nie tylko elektroniczne wydania odwzorowujące papierowe wersje, ale także np. liczbę odbiorców multimedialnych wydań na tablety, a nawet internetowe publikacje wydawców niezwiązane z gazetą.
Spełniać wymagania
– Nieważne, na czym czytelnikowi będą się wyświetlały treści. Ważne, by takie wydania spełniały wymagania nałożone przez ZKDP – mówił Rafał Kamiński, szef komisji ZDKP ds. prasy cyfrowej. Wspomniane wymagania dotyczą np. tego, ile zawartości z papierowej gazety ma się znajdować w wydaniu cyfrowym.
Wszystko wskazuje na to, że zmiany wejdą w życie już od 2012 r. Do monitorowanych przez ZKDP danych sprzedażowych podawanych łącznie jako jedna wielkość (tzw. sprzedaż lub rozpowszechnianie płatne tytułu) po Nowym Roku wydawnictwa wciąż będą jednak mogły zaliczać wśród edycji elektronicznych tylko sprzedane e-wydania. Stanie się tak, bo jeszcze brakuje standardów, które pozwoliłyby na równi traktować informacje o liczbie sprzedanych wydań np. na iPada z tymi o liczbie sprzedanych egzemplarzy papierowych.
334mln dol.
Bedzie wart rynek gazet w Polsce w 2015 r. wg PwC