Dziś dwie największe ogólnotematyczne prywatne telewizje – TVN i Polsat – podadzą szczegóły swoich jesiennych ramówek. Wszystko wskazuje na to, że – jeśli chodzi o najkosztowniejsze produkcje rozrywkowe – będzie to skromniejszy sezon w porównaniu z poprzednimi. Powód? Trudna sytuacja na rynku. – Należałoby się spodziewać, że jesienna ramówka TVN będzie uboższa niż dotychczas i że wpisze się w ten trend także konkurencja tej spółki. Wprawdzie prezes Walter zapowiadał, że stacja będzie broniła swoich udziałów rynkowych, ale firma musi też dbać o rentowność – uważa Waldemar Stachowiak, analityk Ipopema Securities.
Kontrola kosztów, także programowych, wynika ze stagnacji na rynku reklamy. Euro 2012 nie rozruszało rynku i eksperci spodziewają się, że w tym roku wpływy z reklam telewizyjnych mogą, w ujęciu całorocznym, nawet lekko spaść.
TVN już dawno podał, że jesienią na ekrany nie wróci „Taniec z gwiazdami". – Na wiosnę przesuwamy emisję serialu „Przepis na życie", do którego zdjęcia były kręcone częściowo za granicą, bo został mocno doinwestowany, oraz program „Top Model", do którego szukamy sponsorów (dotychczasowym głównym była firma Procter & Gamble – red.) – mówi Joanna Górska, szefowa zespołu PR TVN. Rozrywkową nowością będzie polska edycja znanego już na wielu innych rynkach kulinarnego show „MasterChef", będą też seriale „Lekarze" i „Perfekcyjna Pani Domu".
Polsat, jeśli chodzi o kosztowniejsze produkcje rozrywkowe, stawia na czwartą edycję show „Must be the music". Poza tym ruszył z produkcją nowego kobiecego serialu „Przyjaciółki", a TVP (oficjalnie swoją ramówkę zaprezentuje dopiero za dwa tygodnie), jednak zdecydowała się kontynuować kosztowną „Bitwę na głosy". Oprócz tego na razie zapowiada raczej seriale – m.in. „Wszystko przed nami" (wymyślony przez Ilonę Łepkowską) i kolejną serię „Czasu honoru". Presserwis podał wczoraj, że w grę wchodzi także kontynuacja dobrze przyjętej przez widzów „Galerii". TVP tego nie komentuje. – Pewny jest za to nowy program Wojciecha Manna w TVP 2. Ma charakter autorski, wykorzystuje charyzmę i swoiste poczucie humoru prowadzącego – mówi Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka TVP.
Zdaniem ekspertów, ramówki uboższe o kosztowne rozrywkowe show to dobra wiadomość dla wciąż pnących się stacji tematycznych. – Spodziewam się dalszego umacniania się stacji tematycznych, dla których takie zmiany także oznaczają więcej miejsca na rynku – mówi Piotr Bieńko, prezes domu mediowego Codemedia.