Po zmianie systemu nadawania naziemnej telewizji na cyfrowy kłopoty z odbieraniem naziemnej telewizji cyfrowej ma ponad pół miliona osób (to ok. 1,5 proc. populacji Polski). Niecałe pół miliona nie może odbierać stacji nadawanych w ramach tzw. pierwszego multipleksu (czyli Polo TV, Eski TV, ATM Rozrywki, TTV, TV Trwam oraz TVP1 i TVP2), 580 tys. nie ma możliwości odbierania sygnału multipleksu drugiego ( Polsat, Polsat Sport News, TVN, TVN7, TV Puls, Puls 2, TV4 i TV6), a 214 tys. widzów nie może sobie włączyć naziemnie pakietu stacji TVP, czyli multipleksu trzeciego ( TVP1, TVP2, TVP Info, TVP Kultura, TVP Historia, TVP Polonia i TVP Rozrywka). Część z widzów nie ma dostępu do jednego pakietu kanałów, część – do dwóch, ale są i tacy, którzy nie odbierają naziemnego sygnału w ogóle.
MAiC: zasięg multipleksów jest wyższy niż wymagany ustawą
Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji napłynęły w tej sprawie skargi, więc w lutym zaapelowała do Urzędu Komunikacji Elektronicznej i resortu administracji i cyfryzacji, o pochylenie się nad tym problemem. - Przeprowadzone przez UKE analizy symulacyjne potwierdzają potrzebę uruchomienia dalszych stacji nadawczych dla multipleksu pierwszego i multipleksu drugiego, tak jak to miało miejsce w przypadku multipleksu trzeciego. Uruchomienie nowych stacji nadawczych to jedyne skuteczne rozwiązanie problemów z dostępem do sygnału multipleksów 1 i 2, jednak sytuację komplikuje fakt, iż za decyzją taką musi stać zgoda wszystkich nadawców programów danego multipleksu, którzy musieliby solidarnie ponieść koszty tego przedsięwzięcia – podała KRRiT.
W odpowiedziach przesłanych „Rz" Artur Koziołek, rzecznik MAiC, podkreśla, że po przejściu na cyfrowe nadawanie zasięgi wszystkich trzech multipleksów są wyższe niż wcześniej i zgodne z przepisami. - Zasięg multipleksu pierwszego i drugiego powinien wynosić co najmniej 95 proc. populacji kraju. Powinny też zostać odtworzone zasięgi programów, jakie były rozpowszechniane analogowo. Zgodnie z wynikami analiz UKE, pokrycie sygnałem multipleksu pierwszego wynosi 98,7 proc. populacji kraju, a multipleksu drugiego – 98,5 proc. populacji kraju, czyli zasięgi te są znacznie wyższe od wymogów ustawowych. W związku z powyższym ani Minister Administracji i Cyfryzacji ani Prezes UKE nie posiadają uprawnień, aby narzucić nadawcom uruchomienie dodatkowych stacji nadawczych – podaje Koziołek. Sygnał trzeciego pakietu cyfrowych stacji (tego nadającego kanały TVP)dociera do 99,5 proc. Polaków
Nie będzie doświetleń z satelity
W resorcie nie ma też pomysłu, za którym lobbuje operator satelitarny SES Astra, który lobbuje za doświetlaniem pozbawionych cyfrowego sygnału naziemnego terenów z satelity. – Dzięki rozwiązaniu satelitarnemu w wielu krajach Europy udało się uniknąć podobnych problemów. W Polsce jak dotąd postawiono na jedno źródło sygnału – naziemne, choć w fazie przygotowań do procesu przełączenia na telewizję cyfrową rozważano możliwość nadawania sygnału drogą satelitarną. Możliwości techniczne do uruchomienia przekazu satelitarnego cały czas istnieją (TVP dzierżawi pojemności na satelitach Astra) – podkreśla Astra w swojej analizie problemu.
TVP jednak takich planów nie ma. - TVP w 2009 roku zamknęła projekt Platforma Satelitarna TVP, który zakładał satelitarne doświetlanie Polski sygnałami regionalnych wersji programów oddziałów.Na bieżącym etapie działań nie przewiduje się wznowienia projektu i realizacji doświetlania - mówi Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP.