Idea stworzenia jednolitego rynku cyfrowego w Europie nie umarła. W tym tygodniu w Wenecji, gdzie unijnych urzędników goszczą premier Matteo Renzi (Włosi mają obecnie swoją prezydencję w UE) i komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes, przedstawione zostaną propozycje wspierające i poszerzające ten pomysł.

To postawiłoby jednak na głowie cały europejski rynek telewizyjny. Choć to na razie tylko nieoficjalnie ogłoszone plany, łatwo sobie wyobrazić, jaką rewolucję wywołałoby zniesienie ograniczeń licencyjnych w dystrybucji relacji sportowych czy filmów.