Internetowe wideo na wzrostowej ścieżce

W ciągu sześciu lat podwoją się wpływy serwisów z wideo w sieci. Sam Netflix liczy na to, że poza USA będzie miał wtedy 100 milionów abonentów.

Publikacja: 02.10.2014 08:27

Internetowe wideo na wzrostowej ścieżce

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik Sławomir Mielnik

Najnowsze prognozy przychodów z usług telewizyjnych udostępnianych widzom za pośrednictwem szerokopasmowego internetu głoszą, że w 2020 r. sięgną one 42,34 mld dol. A jeszcze w tym roku będą warte 19,03 mld dol.

Firma Digital TV Research podlicza zarówno subskrypcje za dostęp do streamingowanych w sieci kanałów telewizyjnych, jak i opłaty za dostęp do bibliotek filmowych i programowych.

Najpopularniejsze subskrypcje online

Największymi rynkami takich usług będą za sześć lat wciąż Stany Zjednoczone (z wpływami z takich usług na poziomie 15,5 mld dol. będą odpowiadać za 37 proc. całego globalnego rynku podobnych usług). Kolejne są Chiny oraz Japonia.

Gros rynku stanowić będą reklamowe wpływy z serwisów OTT (over-the-top), czyli takich jak Netflix, Hulu czy rodzime Ipla albo TVN Player. W tym roku dobiją do 8,3 mld dol., a w 2020 r. osiągną 18,1 mld dol.

Drugi strumień przychodów będzie płynął do operatorów z opłat subskrypcyjnych od widzów.  W 2020 r. wyniosą 16,77 mld dol., ponaddwukrotnie więcej niż w tym.

Mniej istotnymi źródłami wpływów branży będą wypożyczalnie filmów online działające w systemie pay-per-view (wykupywanie dostępu do pojedynczych filmów, a nie subskrypcji). One przyniosą branży za sześć lat 2,8 mld dol., a ściągnięcia filmów na dyski użytkowników – 4,6 mld dol.

Istotne znaczenie będzie miał we wszystkich tych prognozach planowany szybki rozwój amerykańskiego Netfliksa. Portal, który obecnie ma we wszystkich krajach, w których działa, ok. 50 mln klientów (z tego gros w USA), w 2020 r. zamierza poza granicami macierzystego rynku mieć ich już 104 mln. Wyczytali to z wypowiedzi Reeda Hastingsa, szefa platformy, analitycy Digital TV Research.

Hastings nie podał wprawdzie żadnej liczby, ale na kopenhaskiej konferencji CTAM wspomniał,  że celem jest obecność w co trzecim domu na każdym z rynków poza USA w siódmym roku od startu.

Ekspansja Netfliksa budzi obawy

Losy startu Netfliksa w Polsce mogą się rozstrzygnąć w przyszłym roku. Branża nie spodziewa się jednak rewolucji.

– Mamy już rodzime serwisy tego typu, np. Ipla i TVN Player –  mówił Maciej Maciejowski z zarządu TVN na niedawnej konferencji Warsaw International Media Summit, dodając, że polscy widzowie bardzo cenią sobie głównie polskie seriale.

Przy okazji apelował też do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o rozważenie uregulowania obecności międzynarodowych graczy, takich jak Netflix w Polsce.

– Polscy operatorzy mają zobowiązania związane z obowiązkiem oferowania europejskich i lokalnych produkcji, pozostali mu nie podlegają  – zauważał.

Ten obowiązek oznacza zazwyczaj dla operatorów wideo online wyższe koszty zakupu oferowanych treści.

Rośnie czas oglądania wideo w sieci

Netfliksem przez ponad... 5 miliardów godzin

Czas spędzany na oglądaniu filmów i seriali z Netfliksa wciąż się wydłuża. Jego statystyczny użytkownik miesięcznie ogląda materiały z tej platformy średnio przez 46,6 godziny (to dane Diffusion Group za II kwartał tego roku). Dla porównania: pod koniec 2011 roku było to 28,3 godz. Jak wiele czasu pochłania już ludziom ta platforma, pokazują zsumowane dane dla widzów w USA, którzy na razie wciąż stanowią większość subskrybentów Netfliksa. W II kwartale 2014 r. łączny czas spędzony przez nich na oglądaniu materiałów z platformy wyniósł... 5,1 mld godzin (przy 1,8 mld godzin na koniec 2011 roku). – A jest to serwis, który wystartował zaledwie siedem lat temu – przypomina Bill Niemeyer z The Diffusion Group.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju