Powodów, dla których J.K. Rowling zdecydowała się przyjąć pseudonim Robert Galbraith i pod nim opublikować kryminał, mogło być wiele. Efekt? Znowu sukces. Prywatne śledztwo weterana wojennego z "The Cuckoo's Calling" wciągnęło czytelników i zyskało uznanie krytyków. Zanim prawda wyszła na jaw, wydawca zapewniał, że historia jest oparta na doświadczeniach jej autora.