– „Performer" jest filmem granicznym – mówi Łukasz Ronduda.
– Na pograniczu trzech artystycznych praktyk. Kina konceptualnego wywodzącego się z pola sztuki; kina art-house'owego i kina fabularnego, bardziej konwencjonalnego, kina moralnego niepokoju (...)
– Na granicach jest na ogół pas zaoranej ziemi. Boję się, że niewiele osób chadza tam na spacery – dodaje Oskar Dawicki Ten wywiad z twórcami „Performera" został opublikowany w książce „Kino-sztuka", której zresztą Ronduda jest współautorem, razem z Jakubem Majmurkiem.
Ta książka dokumentuje zjawisko, znajdujące się poza głównym nurtem kina, a przecież bardzo ważne. Czym byłaby sztuka, także sztuka filmowa, bez eksperymentów, poszukiwania nowego języka, wyobraźni artystów, nie podporządkowujących się wyłącznie prawom komercyjnego rynku?