Nowe książki Margaret Atwood – o długu i końcu ludzkości

Margaret Atwood, najpoczytniejsza kanadyjska pisarka, napisała o kryzysie finansowym, zanim się wydarzył. Teraz prognozuje koniec ludzkości

Publikacja: 28.09.2010 01:01

Nowe książki Margaret Atwood – o długu i końcu ludzkości

Foto: ROL

Jest najpoczytniejszą autorką kanadyjską i jedną z najpopularniejszych na świecie. Od czwartego roku życia pochłonięta pracą.

[wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?qtype=basicForm&q=Margaret+Atwood&subQuery=&searchCategory=all&x=21&y=13]Zobacz na Empik.rp.pl [/link][/wyimek]

Mała dziewczynka dla zabawy pozszywała kartki papieru i zrobiła im okładkę. Pomyślała, że jeśli ma to wyglądać jak prawdziwa książka, musi coś w niej napisać. Tak się zaczęło – tworzy wiersze, eseje i opowiadania, ale sławę przyniosły jej powieści.

Wielokrotnie nominowana do Nagrody Bookera, otrzymała ją w 2000 r. za „Ślepego zabójcę”; jest wymieniana wśród kandydatów do literackiej Nagrody Nobla.

W jej książkach pisanych lekko i przystępnie stale pojawia się wątek ekologii (jest córką entomologa i dietetyczki, aktywistką społeczną), wiary w feminizm i kobiecą przyjaźń. Jednak unikatową cechą pisarstwa Atwood jest opowiadanie o świecie poprzez scenariusze przyszłości. Autorka zastrzega: to nie fantastyka, ale literacka spekulacja. Wyprzedza rzeczywistość o dwa kroki – stamtąd łatwiej badać naturę ludzką.

[srodtytul]Długa lista długów[/srodtytul]

W Polsce ukazują się właśnie dwa najnowsze tytuły Atwood – zbiór esejów „Dług. Rozrachunek z ciemną stroną bogactwa” i powieść „Rok potopu” poświęcona zagładzie ludzi. Rozważania o długu Atwood opublikowała jesienią 2008 r., na krótko przed upadkiem banku Lehman Brothers. Do dziś ta niepozorna książka jest chyba najciekawszą rozprawą ze zjawiskiem pożyczania, zadłużenia i spłaty.

Kanadyjska autorka nie zajmuje się ekonomią, ale pragnieniami ludzi. Bada rodowód długu – sięga do starożytnych rozliczeń i kodeksów. Przytacza opowieści o ważeniu duszy przed wejściem do nieba i rachunkach uczynków, a obok opisuje testy przeprowadzane na szympansach – udowadniają, że poczucie uczciwości i dążenie do równowagi są fundamentem życia. W skondensowany i wciągający sposób (choć pozbawiony, niestety, głębszej analizy) Atwood opisuje wszechobecność długu – nie tylko finansowego, należności mają przede wszystkim wymiar duchowy i religijny.

Autorka przywołuje chrześcijańskie potępienie lichwy i ideę odkupienia za grzechy, dowodzi, że każdy rachunek obciąża nas psychicznie, domaga się uregulowania, a często zemsty. Najciekawszy esej poświęciła dłużnikom w literaturze Zachodu – od XVIII wieku książki są pełne bohaterów z jakimś kredytem, postaci zmieniają się wraz z rozwojem kapitalizmu: od Fausta przez Ebenezera Scrooge’a po Emmę Bovary i innych.

Rozważania o odpłacie pisarka wiąże z największym długiem, jaki ludzkość zaciągnęła u natury – zniszczeniem globu, za które prędzej czy później zapłacimy. Jak odpłacimy Ziemi – to jeszcze niepewne, ale w „Roku potopu” Atwood prezentuje jedną z możliwych wersji.

[srodtytul]Zmutowane jutro[/srodtytul]

Świat jest paskudnym miejscem, a co niepokojące – niewiele różniącym się od współczesności; wizja Atwood jest bliska i prawdopodobna. Rządy upadły, światem włada sojusz korporacji, który część ludzi trzyma pod kontrolą i karmi środkami chemicznymi; resztę spycha do slumsów – plebsopolii, w których jada się burgery zmielone z resztek innych organizmów.

Zniknęły emocje i uroda życia, wszystko jest zmodyfikowane, dziwaczne: po łąkach wędrują świnie z ludzką tkanką i mutacje lwa z owcą. Eksperymenty biologiczne wynaturzyły świat, a bezduszny rynek stłamsił fantazję. Końca ludzkości wyczekuje sekta Bożych Ogrodników, wegetariańskich fundamentalistów prowadzących radykalnie organiczny tryb życia. Tylko kilkoro z nich przetrwa atak zarazy – natura się nie mści, ludzie sami sprowadzają na siebie klęskę.

Koniec książki jest, jak zwykle u Atwood, otwarty – staje się nowym początkiem. Autorka jest optymistką – uważa, że najważniejsze to namierzyć zło. Wtedy można z nim wygrać. Jej bohaterów rozbitków w postapokaliptycznej próżni trzymają przy życiu przyjaźń i nadzieja; raz jeszcze sytuację ratują solidarne kobiety.

Atwood pisała już udane dystopie – opowiadała o zagrożeniu płynącym z eksperymentów genetycznych („Oryks i Derkacz”), stworzyła ponurą wizję Ameryki, w której kobiety stają się podrasą („Opowieść podręcznej” zekranizowana przez Volkera Schlöndorffa). W „Roku potopu” raz jeszcze swą potoczystą i boleśnie przenikliwą prozą przysparza czytelnikom powodów do zmartwień.

Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski