Reklama

Szef GIF: „Polska staje się miejscem wypływu leków opioidowych do innych krajów”

Ceny niektórych leków w Polsce są nawet kilkudziesięciokrotnie niższe niż w innych krajach. - Przestępstwa farmaceutyczne nadal są bardzo opłacalne – powiedział w podcaście „Rzecz o zdrowiu” Łukasz Pietrzak, Główny Inspektor Farmaceutyczny.

Publikacja: 27.02.2025 08:00

Przestępstwa farmaceutyczne w dużej mierze dotyczą leków sfałszowanych oraz leków, które są pozyskiwane w celu ich odsprzedaży do innych krajów. – W to jak najbardziej wpisują się wszystkie przestępstwa związane z wywozem leków, ale na nieszczęście w tym momencie prym wiodą leki kontrolowane, czyli leki psychotropowe, leki opioidowe. I na nieszczęście stajemy się powoli miejscem dużego wypływu leków opioidowych do innych krajów – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Łukasz Pietrzak, Główny Inspektor Farmaceutyczny.

Reklama
Reklama

Leki w Polsce jednymi z najtańszych w Europie. „Jest pokusa, aby ten towar odsprzedać”

Jak tłumaczył szef GIS, mechanizm wyprowadzania leków z Polski opiera się w dużej mierze na różnicy w cenie leków nad Wisłą i w innych krajach. - Bardzo dużo leków w naszym kraju ma cenę urzędową. Oznacza to, że jest to cena regulowana przez państwo i ona jest stała w każdej aptece w naszym kraju. Jest to oczywiście cena leku, do którego państwo dopłaca, czyli to są leki refundowane. Przez to, że one mają jedną z najniższych cen w Europie, jest taka pokusa, aby ten sam towar odsprzedać w inne miejsce, gdzie ta cena jest wielokrotnie wyższa, nawet trzy-, czterokrotnie wyższa – wyjaśnił. Dodał też, że w przypadku leków kontrolowanych, ceny są wyższe nie kilku-, ale nawet kilkunastu- lub kilkudziesięciokrotnie wyższe.

- Całe szczęście dla nas takich problemów z dostępnością (leków – red.), które mogłyby wynikać przede wszystkim z wywozu, w tym momencie nie identyfikujemy – ocenił Łukasz Pietrzak. Jak dodał, z najgorszą sytuacją w tym zakresie mieliśmy do czynienia w latach 2013-2015. Wówczas największy problem dotyczył dostępności leków przeciwzakrzepowych. - Zresztą w tym momencie w dalszym ciągu mamy problemy z niektórymi preparatami przeciwzakrzepowymi, ale w dużej mierze to są przede wszystkim leki przeciwcukrzycowe, leki kardiologiczne, leki odchudzające, niejednokrotnie też to są leki antykoncepcyjne. Rzadziej - całe szczęście - leki immunosupresyjne i leki przeciwnowotworowe – wskazał.

Jak dodał, obecne problemy z dostępnością niektórych produktów na rynku europejskim wynikają z wielu czynników. - To jest dostępność do API (substancji czynnych – red.), to są problemy produkcyjne; czasami nawet takie prozaiczne sytuacje jak problemy z dostępnością do opakowań, chociażby do wysokiej jakości plastiku przy płynach infuzyjnych – wyliczał.

Czytaj więcej

Unijna gra o bezpieczeństwo lekowe
Reklama
Reklama

Zbyt łagodne kary za fałszowanie leków

W Polsce mieści się wiele fabryk, gdzie produkuje się sfałszowane leki, a problem wynika częściowo ze zbyt łagodnego karania takich przestępstw nad Wisłą.

Jak zauważył Łukasz Pietrzak, fałszowanie leków pod względem dochodowości jest dwudziesto-, trzydziestokrotnie bardziej dochodowe niż produkcja narkotyków. - Przestępcy kalkulują i określają nie tylko kwestie ryzyka, odpowiedzialności karnej, ale również to, jak dużo mogą zarobić, więc maksymalizują swoje zyski. Jeżeli produkcja sfałszowanych leków daje im większe zyski, a ryzyko wykrycia i konsekwencje karne są niższe, no to tutaj o odpowiedź łatwo – wskazał.

- U nas za handel narkotykami jest odpowiedzialność karna do 8 lat (pozbawienia wolności – red.); za wprowadzanie leków sfałszowanych (na rynek – red.) do 5 lat, a za sprzedaż bez zezwolenia do 2 lat – dodał.

Handel lekami na receptę przez Internet jest nielegalny

Inny problem związany z przestępczością farmaceutyczną dotyczy sprzedaży leków i produktów, które uchodzą za leki w Internecie. - Każda sprzedaż leku na receptę przez Internet - mówimy oczywiście o sprzedaży, gdzie dokonana jest transakcja, gdzie poprzez usługi kurierskie produkt dostarczany jest do domu czy innego miejsca odbioru - to jest działalność nielegalna. W Polsce nie funkcjonuje sprzedaż leków na receptę przez Internet – podkreślił Główny Inspektor Farmaceutyczny.

Skala obrotu lekami i sfałszowanymi medykamentami w sieci jest trudna do oszacowania. - Przy współpracy z jednym z największych polskich portali aukcyjnych udało nam się w ciągu roku wycofać z oferty ponad 120 tys. ofert. I albo to były próby sprzedaży leków przez podmioty do tego nieuprawnione (…), ale to były też grupy, które w sposób świadomy wprowadzały leki sfałszowane do obrotu – powiedział Pietrzak.

Jak dodał, chodzi tylko o jeden portal aukcyjny, a takich witryn jest bardzo dużo. - Handel takimi lekami kwitnie również w mediach społecznościowych, na zamkniętych forach – uzupełnił.

Reklama
Reklama

Szef GIS podkreślił przy tym, że zakup leków przez Internet stwarza zagrożenie dla zdrowia. W jednej trzeciej sfałszowanych produktów nie występuje bowiem substancja lecznicza zadeklarowana w składzie, albo jej dawki są zupełnie inne, niż te przedstawione w ulotce. Często w składzie identyfikowane są za to substancje inne, niż te zadeklarowane.

Leki i terapie
Krzysztof Kopeć: Czy Polska wykorzystuje potencjał krajowego sektora farmaceutycznego
Leki i terapie
Co naprawdę działa w ADHD? Największy dotąd przegląd terapii daje jasny obraz
Leki i terapie
Apteki coraz droższe i coraz dalej od pacjenta
Leki i terapie
Więcej możliwości leczenia dla kobiet z chorobami nowotworowymi
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Leki i terapie
„Historyczna” lista refundacyjna. 50 nowych terapii dla pacjentów
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama