– Nie umiem siedzieć bezczynnie – przyznaje Monika Zwierz, szefowa Działu Obsługi Klienta w firmie Play.
Lenistwo nie kojarzy jej się z leżeniem do góry brzuchem, tylko z robieniem czegoś niestandardowego, co wykracza poza jej zawodowe kwalifikacje i domową rutynę. Może to być pieczenie chleba, a nawet seria doświadczeń chemicznych.
– Na nudne zajęcia szukam ciekawych rozwiązań. Kiedy musiałam pomóc dziecku w chemii, zamiast pilnować wkuwania regułek, zaczęłam robić z nim doświadczenia. W ten sposób nauka stała się przygodą – opowiada. – Nie muszę skakać na bungee, żeby mieć poczucie, że coś się dzieje. Ale zawsze wygospodaruję czas na długi spacer z dziećmi czy upieczenie świątecznego piernika dla moich współpracowników.
W pracy lubi wyzwania, chętnie dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą. Nie znajduje w swoim otoczeniu osób leniwych. – Nawet gdybym trafiła na leniwego pracownika, i tak nie mógłby się przy mnie lenić. Mój temperament nie znosi obiboków.
Alergię na leniuchów ma także Joanna Morzycka, właścicielka warszawskich cukierni Truskawka.