Gęsi z ryżowych ściernisk

Jest taka wioska we włoskiej Lombardii, która słynie z ryżu i wielu rzadkich gatunków ptactwa. Tu też powstają luksusowe produkty z gęsiny

Publikacja: 05.01.2008 03:18

Gęsi z ryżowych ściernisk

Foto: Rzeczpospolita

Z lombardzką Mortarą jest podobnie jak z większością małych włoskich miasteczek na prowincji. Z pozoru niczym się nie wyróżnia wśród sąsiednich osad. Jeśli zaś zatrzymamy się tu na chwilę‚ okaże się‚ że miejscowość liczy dwa i pół tysiąca lat‚ ma bogatą historię‚ specjalizuje się np. w produkcji słynnych butów‚ a jej kuchnia jest wyjątkowa na skalę całego Półwyspu Apenińskiego.

Najdroższy w Mortarze jest tzw. pasztet ekumeniczny. Kosztuje 80 euro za kilogram

Mortara otoczona jest szarymi polami ryżowymi i ciężko tu trafić. W okolicach wytwarza się jedne z najlepszych i najdroższych gatunków ryżu na świecie. Płaskie‚ rozlewiskowe tereny nad Padem sprzyjają uprawom. To również jeden z najbogatszych terenów występowania rzadkich gatunków ptactwa w Europie. Wiele ptaków przebywa tu tylko okresowo‚ w drodze do lub z Afryki. Wśród nich zawsze są gęsi.

I właśnie z gęsi słynie dziś Mortara. Choć tradycja polowania jest tu bardzo stara‚ to fachowe przetwórstwo ich mięsa na wędliny jest zupełnie współczesne. Miejscowi z zapałem opowiadają o sztuce myśliwskiej i o byłej gminie żydowskiej‚ dla której członków ptaki były podstawowym składnikiem pożywienia. Każda panna w mieście musiała mieć pierzynę z gęsiego puchu‚ by móc znaleźć oblubieńca. Im gęstsza‚ tym więcej absztyfikantów.

W mieście rozwinął się handel ptactwem‚ ale nigdy przetwórstwo ich mięsa. Gęsi traktowano jak dobytek – zabicie ptaka było wydarzeniem i oznaczało długie świętowanie. Liczna żydowska rodzina potrafiła korzystać z dobrodziejstw ptasiego mięsa przez tydzień lub dłużej.

Najpopularniejszą potrawą była wówczas gęś w kapuście‚ w której „gęś” była często pojęciem umownym‚ a jej obecność pod koniec tygodnia ograniczała się jedynie do tłuszczu. Do dziś oca con la verze jest lokalnym synonimem biedy.

Inaczej jest z delikatesowym butikiem Corte dell’Oca. To właśnie jego istnienie sprawia, że turyści nadkładają drogi‚ by tu zajrzeć‚ a szefowie kuchni najlepszych restauracji wysyłają swoich zaufanych ludzi‚ by wybrali coś dla ich gości.

Kiedy Gioacchino Palestro pod koniec lat 60. zakładał tu firmę‚ wiedział o przetwarzaniu mięsa tyle‚ ile wyniósł z domu. Dziś robi szanowane na całym świecie przetwory gęsie. Do produkcji używa się mięsa wyłącznie półrocznych ptaków hodowanych na poły dziko‚ głównie na ryżowych ścierniskach. Zasadę ma jedną‚ i to chyba jedyna mortarska tradycja‚ do której się odwołuje: nic nie może się zmarnować. Na śmietnik wędrują tylko głowy ptaków‚ reszta jest przerabiana. Cała sztuka polega więc na luzowaniu mięsa – z każdej tuszy uzyskuje się kilkanaście jego typów.

Wszystko wykonuje się tu ręcznie; gęsina jest bardzo droga – takoż wyroby z niej. Najtańszy‚ ale jakże pyszny jest smalec. Dalej salami z mieszanki gęsiny z innymi mięsami‚ suszone przez kilka miesięcy. Potem szynki‚ a na koniec czyste gęsie pasztety. Najdroższy jest tak zwany ekumeniczny‚ kosztuje aż 80 euro za kilogram. – To czysta gęsia wątróbka‚ jej spożywania nie zakazuje żadna religia monoteistyczna‚ dlatego jest bardziej ekumeniczna od wszelkich nauk – śmieje się Gioacchino Palestro.

Produkcja gęsich specjałów odbywa się wprost na zapleczu delikatesów i – jeśli tylko ktoś ma mocne nerwy – za pozwoleniem można tam wejść i przyjrzeć się obróbce ptaków. Dla wrażliwych pozostaje sam sklepik‚ a jest na co popatrzeć. Oprócz gęsiny dostać tu można najlepsze wina włoskie‚ czekolady‚ konfitury‚ rzadkie przyprawy‚ kilkanaście gatunków ryżu i Bóg wie co jeszcze. Naprawdę warto nadłożyć drogi‚ by zajrzeć do Mortary.

Z lombardzką Mortarą jest podobnie jak z większością małych włoskich miasteczek na prowincji. Z pozoru niczym się nie wyróżnia wśród sąsiednich osad. Jeśli zaś zatrzymamy się tu na chwilę‚ okaże się‚ że miejscowość liczy dwa i pół tysiąca lat‚ ma bogatą historię‚ specjalizuje się np. w produkcji słynnych butów‚ a jej kuchnia jest wyjątkowa na skalę całego Półwyspu Apenińskiego.

Pozostało 88% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"