Mija 775 lat od lokacji Torunia, festiwal będzie okazją do świętowania urodzin o 700 lat młodszego Krzysztofa Pendereckiego i jubileuszu 55-lecia jego pracy twórczej. A przede wszystkim to już 15. edycja tego ważnego festiwalu muzycznego, który nieodmiennie zaciekawia bogatym i zróżnicowanym repertuarem oraz wysoką klasą wykonawców pochodzących z państw leżących nad Morzem Bałtyckim. Melomani znów zasiądą w salach koncertowych Torunia i Warszawy.
Duchowym patronem jubileuszowej imprezy obwołano Zbigniewa Herberta, co współgra z ogólnopolskimi obchodami roku jego pamięci ustanowionego przez Sejm RP. Poeta związany był w latach 1947 – 1951 z Toruniem: tutaj uzyskał tytuł magistra prawa, rozpoczął studia filozoficzne, pracował w Muzeum Okręgowym i jako nauczyciel. Organizatorzy podpisują się pod jego ideą rozumienia poezji i muzyki jako swoistego dialogu twórców i wykonawców z powietrzem – zarówno ciszą, na bazie której buduje się dźwięki i zjawiskiem absolutu, Boga.
Herbert patronuje też pierwszemu konkursowi na Probaltice. W szranki stanęło kilkudziesięciu kompozytorów polskich w różnym wieku, którzy za zadanie dostali napisanie utwu wokalnego bądź instrumentalny opartego na jednym z sześciu wybranych wierszy poety. Wręczenie nagród odbędzie się w Toruniu 20 maja, podczas finałowego koncertu z udziałem zespołu kameralnego Multicamerata. Występy laureatów i wyróżnionych będą nagrywane, później zostanie wydany pamiątkowy album płytowy.
W programie festiwalu znaleźli się muzycy i kompozytorzy z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Szwecji, Danii i Rosji. Brak tym razem jednego kompozytora, który zdominowałby ofertę Probaltiki (w roku ubiegłym wybór padł na Karola Szymanowskiego), zdecydowano się natomiast na utwory pośrednio lub bezpośrednio inspirowane tematyką morską.
Na inauguracji po raz pierwszy w Polsce wystąpi Orkiestra Symfoniczna z Kaliningradu z koncertem fortepianowym nr 1 b-moll Piotra Czajkowskiego i I symfonią Wasilija Kalinkova. Pierwszy raz w Polsce pojawi się też Riga Kokle Group – profesjonalna orkiestra grająca na kokle – narodowym instrumencie łotewskim zbliżonym do cytry. Żyje dziś tylko jeden sędziwy lutnik wytwarzający ten 32-strunowy instrument, zatem rząd łotewski postarał mu się o trzech uczniów, aby tradycja jego wytwarzania nie zanikła. W ubiegłym roku na Probaltice kokliści gościli i grali po raz pierwszy w Polsce; był to jednak zaledwie kwartet, tym razem zaś będziemy mieli do czynienia z zespołem 40-osobowym!