W Polsce hoduje się gęś rasy biała kołudzka. Karmi się ją naturalnymi paszami gospodarskimi. Gęsi chodzą po wybiegach, łąkach, pastwiskach, nieużytkach. Korzystają z oczek wodnych i naturalnych kąpielisk.
Krystyna Ziejewska, prezes iławskiego Stowarzyszenia Producentów Gęsi, współorganizatorka Święta Gęsi (sama hoduje ich 20 tys.), mówi: – To mięso zdrowe, czyste, bez chemii. Gęś jest karmiona według określonej technologii. Przez ostatnie trzy tygodnie życia je wyłącznie ziarno owsa, co daje mięsu wyśmienity smak.
Mięso z gęsiej piersi zawiera około 23 proc. białka, mało tłuszczu. Tłuszcz ten zresztą, ze względu na dużą zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych, jest najzdrowszym z tłuszczów drobiowych. Jednak Polacy nie jedzą gęsi. Lwia część produkcji kierowana jest na eksport.
Wojciech Wojtas, szef kuchni w hotelu Trzy Podkowy w Biskupcu Pomorskim, organizuje od pięciu lat Święto Gęsi, aby ocalić gęś od zapomnienia. Promuje regionalne dania, jak salceson z żołądków gęsich, pasztet z gęsi z jabłkiem, półgęski wędzone (pierś z tłuszczem i skórą wędzona w dymie drzew liściastych, najlepiej owocowych, jak jabłoń czy śliwa) czy smalec. Podczas imprezy zaprezentowane będą także nowoczesne kompozycje z gęsią w roli głównej.
30 tysięcy ton gęsi produkuje się rocznie w Polsce w około 600 gospodarstwach. Z tego ponad 90 proc.trafia na eksport, głównie do Niemiec