Święto peklowanej szynki

O ile polska uczta w Wigilię Bożego Narodzenia stanowi rzadki w światowej kulturze przykład uczty postnej, o tyle polska Wielkanoc to już nieskrępowany niczym kulinarny festiwal nad festiwale.

Publikacja: 15.04.2009 16:43

Szynka wielkanocna i rzeżucha

Szynka wielkanocna i rzeżucha

Foto: Rzeczpospolita

Zna też nasza literatura wiele przepięknych opisów wielkanocnego stołu. Do moich ulubionych należy ten ze wspomnień wspaniałego historyka i krajoznawcy Zygmunta Glogera, który tak zapamiętał święta w nadbiebrzańskim majątku swego ojca:

„[Najpierw przynoszono ze spiżarni] wysokie na łokieć szafranowe baby, przybrane w białe czepce z lukru, maku i konfitur domowych. Ustawiano je w zwartym szyku, jakby do boju, który miał się zakończyć ich poćwiartowaniem i spożyciem. U ich stóp leżały pokotem, w drugim szeregu, niby wasale, placki pulchne i grube jak poduszki, wysadzane rzędami białych migdałów i czarnych wielkich rodzenków. Dalej szły słodkie mazurki jak kwadratowe kobierczyki, przybrane w lukier, mak kolorowy i agrest smażony. Stół oddzielny przeznaczony był dla mięsiwa. (...)

Na wielkiej misie stos różnobarwnych i wzorzystych pisanek rozweselał ten obraz tylu ofiar świata zwierzęcego, poświęconych gwoli uroczystości dorocznej i niekłamanych apetytów wiejskich. Obok baranka czarna głowa potężnego wieprza, z uszami postrzępionymi nieco za jego życia przez kundle, trzymała w rozwartej paszczy białe jajko, przypominając z dala głowę negra z białymi zębami. Para rumianych prosiąt z zamrożonemi oczami i pozakręcanymi kokieteryjnie ogonkami, trzymających korzenie chrzanu w zębach, świadczyła, iż ofiarą tej rzezi wielkanocnej padali nie tylko ojcowie ale i niewinna ich dziatwa.

Indory, które za życia tyle sprawiały na naszym diedzińcu harmidru i okazywały buty, leżały teraz cicho, wykazując tylko, że były przed śmiercią przemocą utuczone, a po śmierci nadziane. Stos kiełbas podobny był do węża skręconego w sto pierścieni z niewidzialną głową i ogonem. Mięsiwo przyozdobione było, jak i ciasta, gałązkami zielonego barwinku, a panował nad nim krzyż obrośnięty jasnozieloną, drobną, gęstą rzeżuchą, coroczny popis starego ogrodnika”.

Wśród wielu najrozmaitszych mięsiw nie mogło zabraknąć peklowanej gotowanej szynki. Nawet w zamożnych domach na co dzień jadano najwyżej szynki wędzone, te zaś z wody, długo uprzednio macerowane w saletrze, stanowiły przysmak specjalny, świąteczny.

 

 

1 szynka bez kości wagi ok. 2 kg

3 kulki ziela angielskiego

3 kulki jałowca

2 goździki

2 liście laurowe

50 g soli

5 g saletry

3 ziarenka pieprzu

oliwa

1 szklanka wytrawnego czerwonego wina

Ziele angielskie, jałowiec, pieprz, goździki i liście laurowe utłuc w moździerzu, wymieszać z solą i saletrą. Natrzeć tym mięso, włożyć do kamionki. Wstawić do lodówki na dwa tygodnie i codziennie przewracać na drugą stronę.

Wyjąć szynkę z kamionki, opłukać i wytrzeć. Nasmarować oliwą i wstawić do piekarnika (180 st.) na dwie godziny. Od czasu do czasu polewać czerwonym winem.

 

 

 

1 udziec barani

sól do peklowania (na 2 l wody) lub saletra (na 3 kg mięsa)

1 główka czosnku

1 łyżka cukru

10 ziarenek pieprzu

3 liście laurowe

1 łyżeczka ziarenek kolendry

pół butelki wytrawnego czerwonego wina

Oddzielić mięso od kości. W moździerzu utłuc razem pieprz, liście laurowe, kolendrę i czosnek. Dodać cukier i sól do peklowania. Wymieszać. Natrzeć tym mięso, ułożyć ściśle w kamiennym garnku. Odstawić na dwa dni. Ugotować 2 litry wody, zmieszać z winem i zalać tym mięso. Odstawić w chłodne miejsce na dwa tygodnie. Co dzień – dwa przewracać na drugą stronę.

Wyjąć mięso z zalewy, osączyć na papierowych ręcznikach. Uformować w kształt szynki i ciasno owiązać białym sznurkiem (albo zastosować specjalną siateczkę). Włożyć do garnka i zalać wodą tak, żeby mięso było zakryte, zagotować. Gotować na malutkim ogniu dwie – trzy godziny (im młodsze mięso, tym krócej).

Po ostudzeniu pokroić w cienkie plastry. Podawać z chrzanem, zimnym sosem śmietanowym lub jogurtowym.

 

Piotr Bikont, dziennikarz, znawca kuchni i smakosz, autor publikacji kulinarnych

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"